W Brukseli trwają zakulisowe rozmowy w sprawie obsadzenia najwyższych stanowisk w UE. Donald Tusk na szczycie UE 20–21 czerwca ma przedstawić pakiet pięciu nazwisk na stanowiska przewodniczących Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej, Parlamentu Europejskiego, wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa oraz prezesa Europejskiego Banku Centralnego.
Dowiedz się więcej: Grybauskaite za Tuska? Polska jest na "nie"
Polska na pewno nie chce na czele Komisji Fransa Timmermansa, czyli kandydata wiodącego grupy socjalistycznej. Z oczywistego powodu: trwającego już ponad trzy lata sporu o praworządność.
Informacje "Rzeczpospolitej" o tym, że Timmermans nie ma szans na stanowisko, potwierdza w piątek RMF FM. Takie informacje przekazał brukselskiej korespondentce stacji wysoki rangą przedstawiciel Europejskiej Partii Ludowej, która jest największą frakcją w Parlamencie Europejskim. EPL twardo stoi na stanowisku, że szefem KE musi być chadek - podkreśla Katarzyna Szymańska-Borginon. Holender "nie zostanie przeforsowany wbrew Europie Wschodniej, a zwłaszcza wbrew Polsce" - podkreśla polityk frakcji.
W sprawie Niemca Manfreda Webera, czyli na razie głównego kandydata na szefa KE, bo reprezentującego zwycięską Europejską Partię Ludową, Warszawa oficjalnie się nie wypowiada.