Reklama
Rozwiń
Reklama

Irańskie „czerwone linie” w Genewie

Ministrowie spraw zagranicznych sześciu światowych mocarstw zjeżdżają do Genewy, by negocjować umowę w sprawę irańskiego programu nuklearnego.

Aktualizacja: 23.11.2013 10:27 Publikacja: 23.11.2013 10:22

Sekretarz Stanu USA John Kerry po przybyciu do Genewy.

Sekretarz Stanu USA John Kerry po przybyciu do Genewy.

Foto: AFP

Od trzech dni rozmowy prowadzili urzędnicy niższego szczebla starając się skłonić Teheran do rezygnacji ze wzbogacania uranu w zamian za złagodzenie sankcji nałożonych na Iran przez społeczność międzynarodową.

Rano do Genewy przyleciał sekretarz stanu USA John Kerry. Jak zgodnie zauważają komentatorzy, nie musi to oznaczać przełomu, a jedynie że rozmowy znalazły się w punkcie wymagającym podjęcia kluczowych decyzji.

- Chcę zawarcia umowy, ale solidnej i przybyłem tu, by pracować nad tym do końca – oświadczył tuż po przybyciu do Genewy francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius. Szef chińskiej dyplomacji stwierdzi natomiast, że „rozmowy znalazły się w końcowej fazie".

Po zakończeniu wczorajszej rundy mediacji główny irański negocjator Abbas Araghchi oświadczył: - Straciliśmy zaufanie do drugiej strony. Nie możemy bez tego zaufania prowadzić poważnych rozmów. Dopóki go nie odzyskamy, niemożliwe są konstruktywne negocjacje.

Część amerykańskich polityków zapowiedziała już, że jeśli rozmowy skończą się fiaskiem będzie dążyć do zaostrzenia sankcji.

Reklama
Reklama

Rozmowy z Teheranem prowadzone przez grupę 5+1 (USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy), ruszyły w listopadzie.

Najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei wiele razy dawał do zrozumienia, że nie odnosi się do nich przychylnie. Kilka dni temu wezwał irańskich negocjatorów, by pamiętali o „czerwonych liniach", jakie im wyznaczył i by nie bali się zakończenia mediacji fiaskiem. Negocjacje firmuje jednak prezydent Hassan Rohani, którego świat uważa za bardziej skłonnego do ustępstw.

Nowe sankcje mogłyby doprowadzić do załamania i tak kruchej irańskiej gospodarki. Dotychczasowe działania społeczności międzynarodowej ograniczyły od 2011 r. dochody Teheranu ze sprzedaży ropy o 60 proc., a irańską walutę doprowadziły na skraj upadku. Teraz, jak wyjawiła amerykańska doradca ds. bezpieczeństwa Susan Rice, w zamian za przyjęcie tymczasowego porozumienia Zachód oferuje Teheranowi odmrożenie jego aktywów o wartości blisko 10 mld dol.

Mocarstwa zachodnie podejrzewają, że program atomowy Iranu – oficjalnie służący rozbudowie potencjału energetycznego - służy też do produkcji broni nuklearnej. Teheran odrzuca te oskarżenia.

Od trzech dni rozmowy prowadzili urzędnicy niższego szczebla starając się skłonić Teheran do rezygnacji ze wzbogacania uranu w zamian za złagodzenie sankcji nałożonych na Iran przez społeczność międzynarodową.

Rano do Genewy przyleciał sekretarz stanu USA John Kerry. Jak zgodnie zauważają komentatorzy, nie musi to oznaczać przełomu, a jedynie że rozmowy znalazły się w punkcie wymagającym podjęcia kluczowych decyzji.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1370
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1369
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1368
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Chińska inwigilacja rośnie. Geopolityka technologii i Arktyka
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1367
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama