Hrywna na równi pochyłej

Bez natychmiastowej pomocy z zewnątrz Ukrainie grozi bankructwo. Rosja kusi łatwiejszym pieniądzem.

Publikacja: 06.02.2014 01:02

Ukraiński bank centralny desperacko próbuje bronić hrywny. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca jego rezerwy walutowe stopniały z 20,4 do 18,8 mld dolarów. To sześć razy mniej niż fundusze, jakimi dysponuje NBP.

Mimo to kursu waluty narodowej obronić się nie udaje. Wczoraj za dolara płacono już ponad 9 hrywien, o 10 proc. więcej niż na początku roku. Ze wszystkich istotnych walut na świecie tylko argentyńskie peso straciło w tym czasie więcej na wartości – podaje agencja Bloomberga. Hrywna nie była tak słaba wobec dolara od czterech lat.

– Rezerwy walutowe Ukrainy są zbyt skromne, aby obronić kurs hrywny – uważa Viktor Szabo, dyrektor zarządzający londyńskiego funduszu inwestycyjnego Aberdeen Asset Management.

Hrywna słabnie, bo wobec krytycznej sytuacji politycznej coraz więcej Ukraińców woli zamienić oszczędności na bezpieczne dewizy. Jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli, załamanie kursu może jednak doprowadzić do otwartego wybuchu społecznego. Na Ukrainie bardzo wiele podstawowych produktów, w tym znaczna część żywności i leków, jest sprowadzanych z zagranicy. Dalsze osłabienie hrywny będzie oznaczało, że nie będą one już w zasięgu większości mieszkańców kraju.

Załamanie hrywny może także szybko doprowadzić do bankructwa państwa. Deficyt rachunku bieżącego Ukrainy jest bowiem bardzo wysoki – to około 20 mld dolarów rocznie. A Kijów musi dodatkowo znaleźć w tym roku około 10 mld dolarów na obsługę zagranicznego długu.

Po raz pierwszy o pomocy finansowej zaczyna mówić Bruksela. Wczoraj sprawę tę podjęła w rozmowie w Kijowie z Wiktorem Janukowyczem przedstawicielka ds. zagranicznych Unii Catherine Ashton. Ale to wstępny etap negocjacji.

– Nie możemy na razie mówić o żadnych konkretnych kwotach i terminach. Chcemy koordynować nasze wysiłki z innymi państwami jak Stany Zjednoczone i międzynarodowymi instytucjami jak MFW, EBOR i EBI – mówi „Rz" Maja Kocijancic, rzeczniczka Ashton.

Pomoc z warunkami

Także rzeczniczka amerykańskiego Departamentu Stanu Jen Psaki przyznała wczoraj, że pomoc dla Ukrainy „nie będzie natychmiastowa".

Maja Kocijancic ostrzega: nasza pomoc będzie uzależniona od wypełnienia przez Ukrainę ściśle określonych warunków politycznych i gospodarczych, w tym takich, jakie już w przeszłości formułował MFW. Podkreśla jednak, że na razie żadnych szczegółów nie ustalono.

Fundusz domagał się m.in. urealnienia cen usług komunalnych takich jak ogrzewanie oraz osłabienia kursu hrywny. Kijów musiałby się także zgodzić na zmniejszenie deficytu budżetowego, co w praktyce oznaczałoby poważne ograniczenie subwencji socjalnych. Przed wyborami prezydenckimi wiosną 2015 r. taki scenariusz dla Wiktora Janukowycza jest jednak ryzykowny. Jesienią zeszłego roku wartą 15 mld dolarów pożyczkę MFW prezydent odrzucił właśnie z powodu zbyt trudnych warunków, na jakich była oferowana.

Zachód stawia też warunki polityczne. Jest gotów pomóc wtedy, gdy w Kijowie powstanie technokratyczny rząd, najlepiej z politykiem opozycji na czele. W tym układzie Janukowycz mógłby co prawda pozostać prezydentem, ale ze zmniejszonymi kompetencjami w ramach zmienionej konstytucji.

– Rynki finansowe spodziewają się, że takie warunki są zbyt trudne do spełnienia dla Janukowycza, który wybierze pomoc Rosji – mówi amerykańskiemu tygodnikowi Businessweek szef działu inwestycyjnego berlińskiego Landesbank Lutz Roehmeyer.

Oczekiwania Kremla

Janukowycz już w piątek spotyka się z Władimirem Putinem. Będą rozmawiać zaraz po ceremonii inauguracji igrzysk zimowych w Soczi. W grudniu Rosja wykupiła ukraińskie obligacje za 3 mld dolarów, jednak wstrzymała uzgodnioną już kolejną transzę kredytu wartą 2 mld dolarów. Kreml chce mieć pewność, że Janukowycz nie pójdzie na zbyt duże ustępstwa wobec opozycji i nie podpisze umowy stowarzyszeniowej z Unią. Oczekuje także, że nowym premierem będzie polityk opowiadający się za twardym rozprawieniem się z Majdanem, być może szef administracji prezydenta Andrij Kliujew.

Próba osiągnięcia w ukraińskim parlamencie kompromisu w sprawie zmiany uprawnień prezydenta, wcześniejszych wyborów i nowego rządu miedzy opozycją i Janukowyczem zakończyła się w środę fiaskiem. Sesja Rady Najwyższej została zamknięta.

Ukraiński bank centralny desperacko próbuje bronić hrywny. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca jego rezerwy walutowe stopniały z 20,4 do 18,8 mld dolarów. To sześć razy mniej niż fundusze, jakimi dysponuje NBP.

Mimo to kursu waluty narodowej obronić się nie udaje. Wczoraj za dolara płacono już ponad 9 hrywien, o 10 proc. więcej niż na początku roku. Ze wszystkich istotnych walut na świecie tylko argentyńskie peso straciło w tym czasie więcej na wartości – podaje agencja Bloomberga. Hrywna nie była tak słaba wobec dolara od czterech lat.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019