Już we wtorek, zaledwie 48 godzin po przeprowadzeniu „referendum" w obwodach donieckim i ługańskim, do Kijowa leci szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier. Następnego dnia odwiedzi sam Donieck. Czytaj więcej.
– Angela Merkel i Barack Obama uzgodnili, że Niemcy przejmą inicjatywę w staraniach o doprowadzenie do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu – mówi „Rz" Stefan Meister, ekspert European ?Council on Foreign Relations w Berlinie. – Chodzi o przekonanie władz w Kijowie do podjęcia negocjacji z separatystami w ramach planu nadzorowanego przez OBWE. To faktycznie jest pierwszy krok do federalizacji Ukrainy.
Niemiec poprowadzi negocjacje
Na razie nie ma mowy o podjęciu przez ukraińskie władze rozmów z separatystami, a tym bardziej zgody na plan federalizacji kraju.
– Ta propagandowa farsa nie będzie miała żadnych konsekwencji poza kryminalną odpowiedzialnością tych, którzy ją zorganizowali – oświadczył p.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow o referendum, w którym oficjalnie za „samostanowieniem" opowiedziało się 94 proc. głosujących w obwodzie ługańskim i 98 proc. w obwodzie donieckim.
Jednak szwajcarski prezydent Didier Burkhalter, którego kraj przewodzi obecnie OBWE, powiedział, że Ukraina zgodziła się, aby negocjacje w imieniu wiedeńskiej organizacji prowadził Wolfgang Ischinger. Niemiecki dyplomata, który przewodzi dorocznej konferencji ws. bezpieczeństwa w Monachium, w 2010 r. na łamach „New York Timesa" opowiedział się przeciw opracowaniu przez NATO wojskowych planów przyjścia z pomocą Polsce, bo to mogłoby „sprowokować Rosję".