Oskarżony o korupcję Sarkozy nadal chce zostać prezydentem

Francja | Były prezydent nie zamierza się poddawać. Nie ma nic do stracenia ?i nadal chce zostać prezydentem.

Publikacja: 03.07.2014 02:00

Nicolas Sarkozy przed swoim domem w Paryżu po 15-godzinnym przesłuchaniu

Nicolas Sarkozy przed swoim domem w Paryżu po 15-godzinnym przesłuchaniu

Foto: AFP, Jacques Demarthon Jacques Demarthon

Paryska prokuratura zdecydowała się na wszczęcie formalnego postępowania przeciwko Nicolasowi Sarkozy'emu, stawiając mu zarzuty korupcji, nadużywania wpływów i naruszenia tajemnicy zawodowej.

W najgorszym razie grozi mu do dziesięciu lat więzienia i 150 tys. euro grzywny.

Mało kto jednak wierzy w taki rozwój sytuacji. Niewykluczone, że były prezydent zostanie oczyszczony z zarzutów. Zdania w sprawie tego, co się wtedy stanie, są podzielone. Nie brak też głosów, że wzmocni to jego pozycję polityczną.

Na dnie

Na razie jednak jest na dnie. Spędził 15 godzin za kratkami, odpowiadając na setki pytań śledczych. Mają oni do dyspozycji nie tylko nagrania rozmów telefonicznych byłego prezydenta z jego adwokatem, z których ma wynikać, że nie tylko używał wszelkich środków, aby uzyskać nielegalne informacje od wysokich urzędników sądu kasacyjnego w sprawie toczących przeciwko niemu postępowań, ale też oferował pomoc w objęciu przez jednego z nich lukratywnego stanowiska w Monako.

Rzecz dotyczy sześciu postępowań, z których większość została już umorzona. Prokuratura może jednak do nich wrócić.

W posiadaniu śledczych jest też nadal terminarz byłego prezydenta przejęty w czasie jednej z rewizji, który w miarę postępów śledztwa może się okazać bombą z opóźnionym zapłonem. – Nie jest to zapewne jeszcze jego polityczny koniec, ale niezwykle trudno będzie mu odbudować wpływy i pozycję polityczną – zapewnia „Rz" Dominique Moisi, francuski politolog.

Walka o UMP

W listopadzie tego roku ugrupowanie Sarkozy'ego Unia na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) wybierać będzie nowego szefa. Sarkozy miał nadzieję, że uda mu się pokonać konkurentów, zwłaszcza Alaina Juppé, byłego ministra obrony i spraw zagranicznych, uchodzącego za opanowanego i spokojnego polityka, który nie dzieli Francuzów na dwa obozy jak były prezydent.

Juppé ma za sobą wyrok skazujący na 14 miesięcy więzienia w zawieszeniu za machinacje w paryskim ratuszu wiele lat temu.

Jako szef UMP Sarkozy byłby niejako naturalnym kandydatem na prezydenta w 2017 roku. Pokonanie Francois Hollande'a i jego socjalistów nie powinno być zadaniem ponad siły, biorąc pod uwagę sondaże popularności obecnego prezydenta.

Przygotowania do realizacji takiego scenariusza były w pełnym toku. Biuro byłego prezydenta na Rue de Miromesnil, rzut beretem od Pałacu Elizejskiego zajmowanego przez Hollande'a, stało się zalążkiem przyszłego sztabu wyborczego. Sarkozy wraca obecnie do niego, zdając sobie sprawę, że UMP jest w mniejszym niż kiedykolwiek stopniu gotowa postawić na byłego prezydenta, który w każdej chwili może się stać bohaterem kolejnego skandalu.

Państwo prawa

To jedna strona medalu. Druga to zagrożenie, jakie stanowi dla Francji jako państwa prawa cała sprawa Sarkozy'ego. – Były prezydent i jego ludzie coraz śmielej przedstawiają działania wymiaru sprawiedliwości jako atak o charakterze politycznym – zwraca uwagę „Rz" prof. Georges Mink, politolog. Według tej logiki Sarkozy jest niewinny, jego adwokaci są obiektywni, a sędziowie to socjaliści kierujący się nie tylko literą prawa.

– Jeżeli za każdym razem i przy każdej aferze będzie tyle kontrowersji, to podważa to fundamenty państwa prawa ?– ostrzegał wczoraj premier Manuel Valls w wywiadzie radiowym. Rzecznik Hollande'a przypomniał natomiast o obowiązującej zasadzie domniemania niewinności. Nie ulega przy tym wątpliwości, że rząd jest zadowolony z kłopotów Sarkozy'ego, w końcu przeciwnika politycznego. – Ale to nie znaczy, że wymiar sprawiedliwości jest stronniczy. Cała sprawa wydaje się potwierdzać niezależność sędziów – przekonuje Georges Mink.

Nikt nie jest w stanie powiedzieć, jaki będzie jej koniec. Nie wiadomo, jak będzie ewoluować opinia publiczna i czy w końcu nie wesprze ona byłego prezydenta w jego zmaganiach z wymiarem sprawiedliwości. Sarkozy jeszcze nie utonął.

Paryska prokuratura zdecydowała się na wszczęcie formalnego postępowania przeciwko Nicolasowi Sarkozy'emu, stawiając mu zarzuty korupcji, nadużywania wpływów i naruszenia tajemnicy zawodowej.

W najgorszym razie grozi mu do dziesięciu lat więzienia i 150 tys. euro grzywny.

Pozostało 93% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019