Zanim Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał skargi przeciwko Polsce, najostrzej w sprawie więzień CIA wypowiadała się lewicowa konkurencja SLD. Szef tej partii Leszek Miller był premierem w czasach, gdy na terenie Polski miały istnieć ośrodki, w których przetrzymywano i torturowano osoby podejrzewane o terroryzm (polski rząd się do tego nie przyznaje).
Dziś lewica rozmawia o współpracy, a partia Janusza Palikota tonuje nastroje. Nie pierwszy raz. Twój Ruch najpierw żądał postawienia przed Trybunałem Stanu Millera jako premiera i Aleksandra Kwaśniewskiego, który w czasie współpracy z Amerykanami był prezydentem. Gdy wspólnie z Kwaśniewskim tworzył koalicję Europa Plus, z zarzutów się wycofywał.
Niech płacą USA
Robert Biedroń z Twojego Ruchu wskazuje, że w orzeczeniu nie pojawiają się nazwiska polityków. Ocenia jednak, że werdykt jest „smutnym dniem dla polskiej demokracji". – Złamanie konwencji o zakazie tortur czy odmowa współpracy z Trybunałem to bardzo ciężkie zarzuty – mówi członek sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Zdaniem posła Twojego Ruchu to Ameryka powinna zapłacić poszkodowanym, a nie Polska. – Oczekujemy, że szef MSZ wystąpi do USA o zapłacenie tej kary – mówi Biedroń.
Zgadza się z tym dr Sławomir Dębski, ekspert do spraw międzynarodowych. – Jeżeli na terytorium Polski mogło odbywać się coś poza wiedzą władz, to nie jest to powód do chluby. Ale wszystkie konsekwencje powinien wziąć na siebie rząd USA – ocenia.