Rz: Dlaczego władze w Mińsku postanowiły?teraz zawalczyć z polskimi szkołami na Białorusi, zmieniając ustawę o edukacji?
Andżelika Borys:
Trudno w tym dostrzec zdrowy rozsądek. Można się domyślać, że ma to ułatwić życie władzom, które muszą zapewnić podręczniki w języku polskim. Zgodnie z ustawodawstwem białoruskim nauczanie po polsku odbywa się na podstawie podręczników wydanych przez Ministerstwo Edukacji albo dopuszczonych przez nie do użytku.
To by oznaczało, że chodzi bardziej o sprawy ekonomiczne, a nie o uderzenie w Polaków?
To jest próba zmiany statusu szkół polskich. Zgodnie z podpisanymi umowami wszystkie przedmioty powinny być w języku polskim. Jeżeli ustawa wejdzie w życie, obie szkoły, w Grodnie i Wołkowysku, będą zagrożone.