Reklama

Grecja na skraju nowego przesilenia politycznego

Parlament w Atenach po raz drugi nie zdołał we wtorek wybrać prezydenta. Perspektywa przedterminowych wyborów powszechnych staje się coraz bardziej realna.

Aktualizacja: 24.12.2014 07:25 Publikacja: 24.12.2014 01:10

Ateny, budynek greckiego parlamentu

Ateny, budynek greckiego parlamentu

Foto: ROL

Proponowany przez premiera Antonisa Samarasa kandydat Stavros Dimas, były grecki członek Komisji Europejskiej, tym razem zdołał zebrać 168 głosów. To o osiem więcej niż w pierwszym głosowaniu, ale wciąż o wiele za mało, by zapewnić Dimasowi stanowisko głowy państwa. Do tego wymaganych będzie minimum 180 głosów.

Na nic zdały się składane parlamentarzystom oferty premiera, który obiecywał, że w zamian za poparcie dla Dimasa zgodzi się nie tylko na wcześniejsze wybory parlamentarne przed końcem 2015 r., ale także na przebudowę rządu. Mogłoby do niego zostać dokooptowanych kilku umiarkowanych polityków niezwiązanych z koalicją prawicowej Nowej Demokracji i socjalistów z PASOK.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1324
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1323
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1322
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1321
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1320
Reklama
Reklama