Proponowany przez premiera Antonisa Samarasa kandydat Stavros Dimas, były grecki członek Komisji Europejskiej, tym razem zdołał zebrać 168 głosów. To o osiem więcej niż w pierwszym głosowaniu, ale wciąż o wiele za mało, by zapewnić Dimasowi stanowisko głowy państwa. Do tego wymaganych będzie minimum 180 głosów.
Na nic zdały się składane parlamentarzystom oferty premiera, który obiecywał, że w zamian za poparcie dla Dimasa zgodzi się nie tylko na wcześniejsze wybory parlamentarne przed końcem 2015 r., ale także na przebudowę rządu. Mogłoby do niego zostać dokooptowanych kilku umiarkowanych polityków niezwiązanych z koalicją prawicowej Nowej Demokracji i socjalistów z PASOK.