Z taką prośba do Marka Zuckerberga, założyciela Facebooka, i Richarda Allena, szefa Fb na Europę i Bliski Wschód, zwrócił się przewodniczący Knesetu Yuli Edelstein. Poprosił, by Facebook użył wszelkich narzędzi pozostających w jego dyspozycji, by usunąć nawołujące do nienawiści profile
Prośbę poparło również Centrum Bezpiecznego Internetu, pozostające członkiem Izraelskiego Stowarzyszenia Internetowego. Szef Centrum, Orna Heilinger, wyjaśnił, że strona izraelska przeanalizuje profile na Facebooku i dostarczy jego władzom listę tych, które jej zdaniem nawołują do nienawiści. Procedura taka będzie efektywniejsza, niż gdyby zgłaszano je pojedynczo, gdyż wtedy procedura trwa znacznie dłużej. Centrum Bezpiecznego Internetu zapewniło, że w tym celu zwróciło się do Fb drogą urzędową, poinformowało o groźnym zjawisku i poprosiło o interwencję.
Heilinger zaznaczył, że zgoda Facebooka nie oznacza zmiany generalnych założeń jego polityki, a jedynie ułatwienie w usuwaniu groźnych profili.
Przewodniczący Knesetu Yuli Edelstein przyznał, że był przerażony liczba podobnych profili i podżeganiem przez nie do nienawistnych, agresywnych działań. Uznał, że w czasie, gdy część Izraelczyków i Arabów jest w konflikcie, należy robić wszystko, by tę sytuację łagodzić. Jego zdaniem nie można dopuścić do tego, by media społecznościowe stały się miejscem, gdzie kontaktują się ze sobą podżegacze i namawiają do podejmowania masowych działań.