Szef MSZ Niemiec Sigmar Gabriel przez Warszawę do Moskwy

Szef niemieckiego MSZ przyjechał do Polski później niż na Litwę i Ukrainę.

Aktualizacja: 08.03.2017 21:26 Publikacja: 08.03.2017 19:01

Sigmar Gabriel i Witold Waszczykowski wczoraj w warszawskich Łazienkach

Sigmar Gabriel i Witold Waszczykowski wczoraj w warszawskich Łazienkach

Foto: PAP

W przeddzień szczytu UE minister Witold Waszczykowski przekonywał w Warszawie szefa niemieckiej dyplomacji Sigmara Gabriela o zaletach Jacka Saryusz-Wolskiego, kandydata Polski na przewodniczącego Rady Europejskiej. – Możemy mieć nadzieję, że uda się rozwiązać ten konflikt w taki sposób, aby nie doszło do podziałów w Europie – tłumaczył minister Gabriel. Przybył do Warszawy na nieco ponad dwie godziny w drodze do Moskwy. Spotka się tam z ministrem Siergiejem Ławrowem oraz zapewne z Władimirem Putinem. Będzie to pierwsza wizyta nowego szefa niemieckiej dyplomacji w Rosji. Była też pierwszą w Warszawie od objęcia fotela ministra spraw zagranicznych pod koniec stycznia tego roku. Jednak Sigmar Gabriel był częstym gościem w Moskwie w charakterze ministra gospodarki. Podobnie w Polsce.

Daremny wysiłek

Na dobrą sprawę przekonywanie Sigmara Gabriela do kandydatury Saryusz-Wolskiego nie miało sensu, gdyż w Berlinie decyzja już zapadła. Oznajmił to wyraźnie rzecznik rządu w Berlinie. – Merkel bardzo wysoko ocenia dotychczasową pracę przewodniczącego Rady i z jej punktu widzenia ponowny wybór byłby dobry dla Europy – powiedział Steffen Seifert w środę. Równocześnie w Brukseli niemiecki minister ds. europejskich Michael Roth oświadczył, że Tusk cieszy się zaufaniem nie tylko wielu instytucji, ale i szefów państw oraz rządów. – To jasny sygnał, który powinien zostać zrozumiany przez wszystkich mających jeszcze wątpliwości co do jego nominacji – wyjaśnił. – Stanowisko Berlina uległo znacznemu usztywnieniu od chwili, gdy Donald Tusk zaoferował na Malcie swe usługi na kolejną kadencję – mówi „Rzeczpospolitej" prof. Zdzisław Krasnodębski, zaufany doradca Jarosława Kaczyńskiego. Jego zdaniem do tego czasu Berlin był otwarty na poszukiwanie innego kandydata. O tym właśnie mówił prezes Kaczyński we wtorkowym wywiadzie dla TVP, utrzymując, iż w nieoficjalnych rozmowach ze stroną niemiecką padały obietnice, że jeśli Polska zaprotestuje przeciwko wyborowi Tuska, to jego mandat nie zostanie przedłużony.

Polska na dalszym planie

Od chwili gdy Sigmar Gabriel kieruje niemiecką dyplomacją, odbył już szereg zagranicznych podróży, w tym do stolic krajów bałtyckich oraz Kijowa. Nie podążył śladem dwóch swych poprzedników, którzy odwiedzili Warszawę bezpośrednio po objęciu swych stanowisk, podkreślając znaczenie Polski w niemieckiej polityce zagranicznej. Nie brak w Niemczech opinii, że odłożenie przez Gabriela wizyty w Warszawie było celowym działaniem związanym z dezaprobatą wobec działań polskiego rządu. Jak sam wyjaśniał, nie zamierza powielać stylu swego partyjnego kolegi Franka-Waltera Steinmeiera. Jak podkreśla strona niemiecka, wizyta w Polsce w czasie podróży do Moskwy powinna mieć dla Warszawy określoną wartość polityczną. – Taki układ wizyt jest w zasadzie kurtuazją, za którą niewiele stoi – powiedział „Rz" Zdzisław Krasnodębski. Jego zdaniem pobyt ministra Gabriela w Warszawie przed Moskwą ma związek z kampanią wyborczą w Niemczech przed wrześniowymi wyborami do Bundestagu. Gabriel jest bardziej ugodowo nastawiony do Rosji niż Merkel.

– Kurtuazja też jest częścią strategii politycznej – przekonuje „Rz" Paweł Kowal, były wiceszef MSZ. Jest zdania, że wizyta Gabriela w Warszawie może zaowocować wspólnym programem polityki wobec Wschodu, czyli nowym wydaniem Partnerstwa Wschodniego – twierdzi.

Spór o Nord Stream 2

Wybraną przez ministra Gabriela sekwencję wizyt proponowała swego czasu kanclerz Angela Merkel. Po wyborze na pierwszą kadencję mówiła o samolotach z niemieckimi politykami, które na trasie Berlin–Moskwa lądować będą w Warszawie. Taka deklaracja miała stonować oburzenie Warszawy wywołane realizacją w gruncie rzeczy niemiecko-rosyjskiego projektu Gazociągu Północnego (Nord Stream), któremu patronował kanclerz Gerhard Schröder (SPD), późniejszy szef rady nadzorczej konsorcjum Gazpromu i kilku zachodnich koncernów. Dzisiaj stoi na czele zarządu spółki budującej drugą nitkę gazociągu Nord Stream 2, której jak na razie jedynym udziałowcem jest Gazprom. Sigmar Gabriel, były minister w rządzie Schrödera  oraz jego następca na stanowisku premiera Dolnej Saksonii jest zdeklarowanym zwolennikiem budowy drugiej nitki gazociągu. Omawiał te sprawy już kilkakrotnie w Moskwie, gdzie gościł w charakterze ministra gospodarki. Obecna wizyta w Moskwie będzie czwartą podróżą od czasu aneksji Krymu wiosną 2014 roku.

Sprawa Nord Stream 2 nie traci w relacjach niemiecko-rosyjskich na aktualności mimo trudności wywołanych sprzeciwem polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który argumentował, że koncentracja dostaw gazu tym gazociągiem zagrozi konkurencji na rynku gazu w Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. – Nie ma w chwili obecnej mowy o polsko-niemieckim kompromisie w sprawie gazociągu. Polska strona nie ma żadnego interesu, aby legitymizować projekt – mówi „Rz" Kai-Olaf Lang, ekspert z rządowego think tanku Wissenschaft und Politik. Nie oznacza to jednak, że Nord Stream 2 nie powstanie. Wtedy sprawa wróci.

W przeddzień szczytu UE minister Witold Waszczykowski przekonywał w Warszawie szefa niemieckiej dyplomacji Sigmara Gabriela o zaletach Jacka Saryusz-Wolskiego, kandydata Polski na przewodniczącego Rady Europejskiej. – Możemy mieć nadzieję, że uda się rozwiązać ten konflikt w taki sposób, aby nie doszło do podziałów w Europie – tłumaczył minister Gabriel. Przybył do Warszawy na nieco ponad dwie godziny w drodze do Moskwy. Spotka się tam z ministrem Siergiejem Ławrowem oraz zapewne z Władimirem Putinem. Będzie to pierwsza wizyta nowego szefa niemieckiej dyplomacji w Rosji. Była też pierwszą w Warszawie od objęcia fotela ministra spraw zagranicznych pod koniec stycznia tego roku. Jednak Sigmar Gabriel był częstym gościem w Moskwie w charakterze ministra gospodarki. Podobnie w Polsce.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1053
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1052
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1051
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1050
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1049