Czytaj więcej:
Korespondencja z Nowego Jorku
Jak wskazują wstępne wyniki, Trump i Clinton zwyciężyli w ważnych południowych stanach takich jak Georgia, Alabama, Virginia, Arkansas i Tennessee. Hillary Clinton również zyskała duże poparcie wyborców w Teksasie, a Trump w Massachusetts.
Przemawiając do wyborców, Hillary Clinton nie oszczędzała Donalda Trumpa, z którym prawdopodobnie zmierzy się w listopadowych wyborach. - Tak wysoko zawieszonej poprzeczki w tych wyborach jeszcze nie było, ale retoryka po drugiej stronie nigdy nie była tak mierna jak dzisiaj – stwierdziła była sekretarz stanu. Atakowała też hasło wyborcze miliardera mówiąc, że Ameryki nie trzeba już czynić wspaniałą, bo ona zawsze taką była oraz że zamiast wznosić mury, Ameryka musi zacząć znosić bariery. Donald Trump nie pozostawał dłużny i przedstawił swoją rywalkę jako część establishmentu politycznego, który zawiódł Amerykę. - Za długo już tam była. Jak do tej pory nie udało jej się naprawić niczego, to nie uda jej się w ciągu następnych kilku lat – stwierdził miliarder.
Tak spektakularne powodzenie Trumpa w prawyborach przeraża liderów Partii Republikańskiej, którym do tej pory nie udało się zapobiec sukcesom miliardera. Obawiają się, że gdy dostanie on nominację, wówczas zaprzepaści szanse Republikanów na zwycięstwo w listopadzie. Poza tym, boją się oni o to, czy Trump będzie w stanie współpracować z partią. Wprawdzie sam Trump twierdzi, że jest w dobrych stosunkach liderami Republikanów, ale we wtorek postraszył przewodniczącego większości w Izbie Reprezentantów Paula Ryana, że jeżeli się nie dogadają, to Ryan "zapłaci za to wysoką cenę".
Po wtorkowym głosowaniu najpoważniejszym rywalem Trumpa jawi się senator Ted Cruz, który zapewnił sobie zwycięstwo w rodzimym stanie, czyli w Teksasie, gdzie walka toczyła się aż o 155 delegatów, oraz w Oklahomie, co daje mu argument do dalszej walki w prawyborach. Wcześniej wygrał w Iowa, gdzie odbywały się pierwsze prawybory. Jednak, jeśli chodzi o liczbę delegatów, których mają za sobą, Trump mocno wyprzedza Cruza. Miliarder zdobył też większość stanów Południa, na które liczył senator z Teksasu.