Reklama
Rozwiń

Niższe kary za nielegalne wycięcie drzewa

O wysokości kar za usunięcie drzewa zdecyduje też możliwość ich spłacenia. Nadal jednak pozostaną dotkliwe.

Aktualizacja: 12.06.2013 09:03 Publikacja: 12.06.2013 08:49

Dziś urzędnika interesuje tylko obwód pnia wyciętego drzewa oraz wysokość stawek z przepisów. Na tej

Dziś urzędnika interesuje tylko obwód pnia wyciętego drzewa oraz wysokość stawek z przepisów. Na tej podstawie wylicza ogromną karę. Nie bada okoliczności wycięcia drzewa

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Obecnie za wycięcie drzewa bez zezwolenia grożą horrendalne kary. Nie ma taryfy ulgowej. Za usunięcie np. topoli o obwodzie pnia 100 cm kara wynosi ponad 9 tys. zł. Chce to zmienić rząd. Wczoraj przyjął przepisy w tej sprawie. Chodzi o założenia projektu ustawy o poprawie funkcjonowania i organizacji wykonywania zadań publicznych przez jednostki samorządu terytorialnego. Założenia zawierają także zmiany do ustawy o ochronie przyrody.

Niższe sankcje

– Zmiany mają urealnić stawki kar. Obecne często przewyższają możliwości ich spłaty przez obywateli, w związku z czym są fikcyjne – mówi Artur Koziołek, rzecznik prasowy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.

Po zmianach staną się one rzeczywistym narzędziem dyscyplinowania osób, które dopuściły się wycinki drzew i krzewów bez wymaganych pozwoleń.

W przepisach proponuje się, by kary za zniszczenie lub usunięcie drzew lub krzewów wynosiły dwukrotność, a nie – jak obecnie – trzykrotność opłaty za zezwolenie na legalną wycinkę. Zdecydowano także, że osoby w trudnej sytuacji finansowej będą mogły wnioskować o obniżenie kary o połowę. Jest warunek: drzewo lub krzew usunęły z własnej nieruchomości (nie może być ona przeznaczona na cele związane z działalnością gospodarczą), a dochód miesięczny na jednego członka ich gospodarstwa domowego nie może przekroczyć 50 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli 800 zł. O obniżenie o połowę kary będą mogli się ubiegać właściciele nieruchomości w sytuacji, gdy drzewo na ich posesji obumarło, przewróciło się lub doszło do złamania jego części.

Zmieni się także zasada obliczania wysokości opłat za usunięcie drzewa lub krzewu. Będzie ona uzależniona od obwodu pnia (mierzonego na wysokości 130 cm), tempa przyrostu pnia na grubość oraz od miejsca, w którym drzewo rośnie, np. czy jest to rezerwat czy prywatna posesja. W efekcie opłaty mają być niższe od obecnych. Ponadto nie będą zależeć – tak jak dziś – od wieku drzewa.

Za i przeciw

– Zmiany idą w dobrym kierunku – ocenia Joanna Pustelnik-Jaźwiec, adwokat z Łodzi, która złożyła do Trybunału Konstytucyjnego w imieniu swoich klientów dwie skargi konstytucyjne. Dotyczą one usunięcia bez zezwolenia obumarłych drzew. Zdaniem jej klientów kary są niewspółmierne do popełnionego czynu. Jeden z właścicieli posesji w Łodzi za wycięty buk ma zapłacić 150 tys. zł.

– Urzędnika interesuje tylko obwód pnia wyciętego drzewa oraz wysokość stawek z przepisów. Na tej podstawie wylicza ogromną karę. Nie bada okoliczności wycięcia drzewa – tłumaczy Joanna Pustelnik-Jaźwiec. Dodaje, że obecnie przepisy nie przewidują żadnej taryfy ulgowej w takich sytuacjach, a powinny.

– Przepisy nadal będą restrykcyjne, a kary, jak na kieszeń przeciętnego Polaka, zbyt wysokie – ocenia Dariusz Śmierzyński, prezes spółdzielni mieszkaniowej Ruda w Warszawie.

Zmian w przepisach chcą także samorządy, które pracują nad własnym projektem.

– Obecny system nie jest dobry – przyznaje Jan Machowski z Urzędu Miasta w Krakowie.

etap legislacyjny: trafi do RCL

Kiedy nie trzeba mieć zezwolenia

Obowiązujące regulacje prawne pozwalają wyciąć drzewo bez załatwiania formalności i wnoszenia opłat, jeżeli ma ono nie więcej niż dziesięć lat albo zalicza się je do drzew owocowych. Wtedy nie trzeba nikogo pytać o pozwolenie ani dopełniać żadnych formalności. Dotyczy to zarówno wycinki na cele prywatne, jak i na te związane z prowadzoną działalnością gospodarczą. Na wycinkę starszych drzew trzeba natomiast postarać się o zezwolenie. W większości wypadków wydaje je wójt, burmistrz albo prezydent miasta. Kwestię wycinania drzew regulują art. 83–90 ustawy o ochronie przyrody (DzU z 2009 r. nr 151, poz. 1220 ze zm.).

Obecnie za wycięcie drzewa bez zezwolenia grożą horrendalne kary. Nie ma taryfy ulgowej. Za usunięcie np. topoli o obwodzie pnia 100 cm kara wynosi ponad 9 tys. zł. Chce to zmienić rząd. Wczoraj przyjął przepisy w tej sprawie. Chodzi o założenia projektu ustawy o poprawie funkcjonowania i organizacji wykonywania zadań publicznych przez jednostki samorządu terytorialnego. Założenia zawierają także zmiany do ustawy o ochronie przyrody.

Niższe sankcje

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Sądy i trybunały
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK
Prawo w Polsce
Trybunał Konstytucyjny: mniej religii w szkołach jest bezprawne
W sądzie i w urzędzie
Dziedziczenie nieruchomości: prostsze formalności dla nowych właścicieli
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono