O legalności działań straży wypowiedział się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim, w wyroku z 18 września 2013 r. o sygnaturze II SA/Go 694/13.
Wiosną ubiegłego roku funkcjonariusze placówki Straży Granicznej zatrzymali do kontroli drogowej samochód ciężarowy, na którego przyczepie kierowca przewoził samochód osobowy, z mocno uszkodzoną karoserią, silnikiem oraz całym układem napędowym. Właściciel ciężarówki przedstawił do kontroli dokumenty, z których wynikało, że przewożony pojazd zakupił w Niemczech wyłącznie dla siebie, a przewóz międzynarodowy miał charakter niezarobkowy.
Komendant Straży badając dokumenty i uwzględniając stan techniczny auta uznał, że jest on odpadem należącym do kategorii Q2 – "produkty nieodpowiadające wymaganiom jakościowym", kod "160104*" – "zużyte lub nienadające się do użytkowania pojazdy", gdyż wszystko wskazywało na to, że poprzedni właściciel chciał się go po prostu pozbyć.
Strażnik poinformował kierowcę, że o sprawie przywozu odpadu dowiedział się również Główny Inspektor Ochrony środowiska, który (by przywóz mógł stać się legalny) musiał wyrazić wcześniej na niego zgodę. Przy braku zezwolenia kierowca musi liczyć się z konsekwencjami, karą administracyjną w wysokości dziesięciu tysięcy złotych oraz koniecznością przekazania uszkodzonego pojazdu do przedsiębiorcy prowadzącego stację demontażu lub punkt zbierania pojazdów.
Przewoźnik odwołał się do Komendanta Oddziału SG, nie godząc się z kwalifikacją zakupionego przez siebie pojazdu, jako odpad. Wyjaśniał, że organ nie nie odniósł się do podnoszonych w toku postępowania argumentów oraz faktury sprzedaży pojazdu przez dilera samochodowego. Kierowca zwrócił szczególną uwagę na fakt, iż nie doszło do wyzbycia się pojazdu przez poprzedniego właściciela, lecz do przeniesienia prawa własności. Mężczyzna dodał również, że pojazd może jest uszkodzony, ale ale nie można mu przypisać waloru zużytego lub nienadającego się do użytkowania.