Polacy są wierni tradycji, większość spędza Boże Narodzenie w domu, wśród najbliższych. Jednak niemal 60 proc. obawia się niektórych tematów przy wigilijnym stole – zwłaszcza rozmów o polityce, historii i wrażliwych kwestiach, jak chociażby aborcja – wynika z sondażu wykonanego na zlecenie Babbel, który poznała „Rzeczpospolita".
Polityka dzieli
Wigilię i Boże Narodzenie z najbliższymi w domu spędza blisko 70 proc. ankietowanych. Częściej niż co trzeci świętuje w większym rodzinnym gronie – u dziadków, rodziców czy wujostwa. Tylko 7 proc. świętuje ze znajomymi.
Okres bożonarodzeniowy to czas, który umacnia więzi – ale idealny obraz jak z familijnego filmu burzy komunikacja. Blisko 60 proc. badanych przyznało, że stresuje się rozmowami przy wigilijnym stole, bo obawia się niektórych tematów. Więcej niż co piąta osoba twierdzi, że najbardziej boi się rozmów o polityce i historii. W tym pytań i dysput na temat preferencji politycznych i wrażliwych tematów, takich jak aborcja czy LGBT. Podziały przy stole mogą sprowokować także „złe i dobre" wybory w historii Polski – to podgrzewa atmosferę.

Rozmowy na polityczno-historyczne kwestie spędzają sen z oczu głównie osobom po pięćdziesiątce (obawia się tego jedna czwarta z nich), ale i młodym.