Zakaz poruszania się po terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego po zmroku związane jest z poszanowaniem praw zamieszkujących Tatry zwierząt, dla których noc jest często okresem żerowania i swobodnego przemieszczania się. „Kiedy myślimy o zwierzętach prowadzących nocny tryb życia, na ogół mamy przed oczami sowy i nietoperze. Tymczasem lista nocnych gatunków jest bardzo długa. Są wśród nich też takie, które widujemy w ciągu dnia: większość gryzoni, kuny, gronostaje, łasice, ryjówki, jeże, borsuki, wilki, niedźwiedzie, dziki, sarny i jelenie. Dla gatunków dziennych, w tym dla przeważającej części ptaków wróblowatych, noc jest czasem nie tylko odpoczynku, ale także wzmożonej czujności z racji naturalnych zagrożeń (wysoki poziom drapieżnictwa)” - czytamy na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego od zmierzchu do świtu.
Jak zaznaczono, w tej sytuacji wyjątkowo ważne jest, aby Park zapewniał dziko żyjącym zwierzętom możliwie najlepszą ochronę przed ludźmi, którzy mogą zakłócać ich spokój. „W polskich Tatrach istnieje bardzo gęsta sieć szlaków turystycznych (275 km), blisko 96% powierzchni Parku znajduje się nie dalej niż kilometr od szlaku. Biorąc pod uwagę duży ruch na szlakach (do TPN wchodzi ok. 3 mln turystów rocznie), sytuacja zwierząt nie jest komfortowa. Ograniczenie poruszania się nocą obowiązuje od 1 marca do 30 listopada i ma im umożliwić swobodne przemieszczanie się między miejscami żerowania a dziennego odpoczynku. Pamiętajmy, że np. wilki, niedźwiedzie, rysie i lisy w nocy chętnie wędrują szlakami. Świadectwem ich obecności są liczne tropy i odchody, które znajdujemy nad ranem” - napisano.
Wprowadzony zakaz wędrówek po zmroku ma jednak także na celu chronić turystów. Nocą zwierzęta stają się bardziej agresywne, a zaskoczone i przestraszone drapieżniki mogą stanowić niebezpieczeństwo dla człowieka. Z obserwacji wynika, że do większości niesprowokowanych ataków niedźwiedzi na ludzi dochodzi właśnie nocą.