Historia Kamisy do kin

Prawdopodobnie pod koniec przyszłego roku będzie gotowy film fabularny opowiadający historię Czeczenki Kamisy Dżamaldinow. Podczas przeprawy przez zieloną granicę kobieta straciła trzy córki. Film może być dla niej rodzajem terapii.

Aktualizacja: 24.09.2008 04:43 Publikacja: 24.09.2008 02:41

Kamisa Dżamaldinow z synkiem Emi. – Jakoś ułożyliśmy sobie życie – mówi. – Nadal jednak nie mogę zap

Kamisa Dżamaldinow z synkiem Emi. – Jakoś ułożyliśmy sobie życie – mówi. – Nadal jednak nie mogę zapomnieć

Foto: Rzeczpospolita

– Kiedy usłyszałam, że ma powstać film o nas, byłam zaskoczona. Ale zgodziłam się pomóc. Może pozwoli to zachować dobrą pamięć o moich córeczkach. To trochę tak, jakby nadal żyły – mówi łamiącym się głosem Czeczenka.

Scenariusz przygotowuje Amerykanin Josh Campbell. To osoba znana w branży filmowej. Wcześniej brał udział w tworzeniu scenariuszy między innymi „Opowieści z Narni” czy „Van Helsinga”.

Film o Kamisie ma wyprodukować TVN oraz Marianna Rowińska, właścicielka firmy producenckiej Ozumi Films.

– To trudny, wstrząsający materiał. Chcemy jednak, by został opowiedziany w przystępny dla widza sposób – mówi Rowińska. – Nie wiem, czy okaże się sukcesem kasowym. Na pewno jednak mamy do czynienia z historią wartą przekazania.

Szczegółów zdradzać nie chce. – Jest na to za wcześnie – twierdzi producentka.

Wiadomo, że scenariusz powinien być gotowy przed końcem roku. Prawdopodobnie dopiero wówczas rozpoczną się poszukiwania reżysera i casting na odtwórców ról. Zdjęcia będą kręcone między innymi w Wielkopolsce. Na ekranach kin film ma się pojawić jesienią lub zimą 2009 roku.

Tragedia Kamisy Dżamaldinow przed rokiem wstrząsnęła Polską. 36-letnia Czeczenka uciekała z ogarniętego wojną kraju na Zachód. Chciała się przedostać na Słowację, a stamtąd do Austrii. Towarzyszyła jej czwórka dzieci.

Ukraińscy przewodnicy zostawili grupę w Bieszczadach. Zapewniali, że kobieta sama trafi do najbliższej wioski. Kamisa jednak zgubiła drogę.

Błąkała się przez prawie trzy dni. W tym czasie z zimna i wycieńczenia umarły trzy jej córki. Miały sześć, dziesięć i 13 lat. Przeżył tylko trzyletni synek. Ostatecznie Czeczence pomogli polscy pogranicznicy.

Kamisa znalazła schronienie w Wielkopolsce. Przygarnęła ją Mirosława Majerowicz-Klaus, która prowadzi ośrodek terapeutyczny Emaus we wsi Stefanowice.

Wkrótce rękę podali jej także samorządowcy z pobliskiego Wolsztyna. Kamisa wraz z synkiem Emim i mężem Paszą wprowadziła się do mieszkania komunalnego.

– Jakoś ułożyliśmy sobie życie. Pasza pracuje, Emi poszedł do przedszkola, ja na razie siedzę w domu. Ale cały czas szukam pracy – opowiada Czeczenka. – Nadal jednak nie mogę zapomnieć o tym, co mnie spotkało – dodaje po chwili.

Mirosława Majerowicz-Klaus liczy, że może w tym pomóc właśnie film. – To rodzaj terapii, bardzo ważnej w przypadku stresu pourazowego. Kamisa ma poczucie, że jej historia jest dla wielu osób ważna, że ludzie chcą o niej pamiętać. A ewentualny zarobek? Nie liczyłabym na jakieś wielkie kwoty. Zresztą pieniądze naprawdę są tutaj drugorzędną kwestią – twierdzi Majerowicz-Klaus.

Terapeutka i sama Kamisa będą konsultantkami przy realizacji filmu. Campbell był już w Stefanowicach, gdzie wraz z konsultantkami pracował nad scenariuszem. Odwiedził też Wolsztyn. Spotkał się tam między innymi z burmistrzem.

– Na razie nie wiemy jeszcze, kiedy zjedzie do nas ekipa filmowa. Jesteśmy jednak gotowi udzielić jej wszelkiej możliwej pomocy – podkreśla Andrzej Rogoziński, burmistrz Wolsztyna. – Czy z tego, że o Wolsztynie usłyszy świat, odniesiemy jakieś korzyści? Nigdy nie myślałem o całym przedsięwzięciu w tych kategoriach. Po prostu jesteśmy otwarci na ludzi, którzy się nami interesują.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: l.zalesinski@rp.pl

– Kiedy usłyszałam, że ma powstać film o nas, byłam zaskoczona. Ale zgodziłam się pomóc. Może pozwoli to zachować dobrą pamięć o moich córeczkach. To trochę tak, jakby nadal żyły – mówi łamiącym się głosem Czeczenka.

Scenariusz przygotowuje Amerykanin Josh Campbell. To osoba znana w branży filmowej. Wcześniej brał udział w tworzeniu scenariuszy między innymi „Opowieści z Narni” czy „Van Helsinga”.

Pozostało 87% artykułu
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie
Społeczeństwo
Życzliwość polskich służb dla Walusia. Prezenty świąteczne i kiełbasa przemycana za kraty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
Jest śledztwo prokuratury w sprawie śmierci profesora warszawskiej uczelni