Mercedes Stanisława Lema został wystawiony na aukcję i osiągnął już rekordowo wysoką cenę. Dlaczego chcemy być właścicielami przedmiotów, które kiedyś posiadali sławni ludzie?
Można wyróżnić dwa rodzaje motywacji. Pierwszy, to tzw. efekt kąpania się w cudzej chwale. Kupujący ma poczucie, że część wielkości dawnego właściciela przedmiotu staje się jego udziałem. Może się chwalić, iż nabył przedmiot znanej osoby, oraz uważa, że z tego względu zasłużył na pochwały innych. Nie bez znaczenia jest też kwestia rozgłosu. Takim nabywcą często interesują się media, co może być dla niego rodzajem reklamy. Nie zapominajmy, że dla niektórych zakup taki może być też inwestycją, podobnie jak w przypadku obrazów znanych malarzy. Kupujemy je za duże pieniądze po to, żeby po jakimś czasie sprzedać za sumy jeszcze większe. Istotnym bodźcem do nabycia takiego przedmiotu może też być chęć wyróżnienia się. Drugi rodzaj motywacji to przywiązanie do jakiejś osoby. W tym przypadku otoczenie nie ma znaczenia. Przedmiot bliskiego człowieka zastępuje nam kontakt z nim. W naturalny sposób przejawia się to na przykład w zbieraniu pamiątek rodzinnych. Dla niektórych to jednak ulubiony muzyk, sportowiec czy pisarz są osobami, których bliskości najbardziej pożądają. Stąd pęd do kupowania przedmiotów, które do nich należały.
Wiele tego typu aukcji ma charakter charytatywny. Na ile kupowanie na nich wynika z chęci pomocy potrzebującym?
Charytatywny charakter aukcji może stanowić dodatkową zachętę do wyłożenia nadzwyczajnie dużych pieniędzy. Wydaje się jednak, że decydujące znaczenie ma rozgłos w mediach, który można uzyskać przy okazji zakupu jakiegoś przedmiotu.
Pianino Johna Lennona zostało swojego czasu sprzedane za ponad 2 miliony dolarów. Czym różni się instrument znanego muzyka od identycznego ze sklepu, że ludzie są gotowi zapłacić za niego wielokrotność rynkowej ceny?