Z raportu ActionAid, międzynarodowej organizacji wolontariuszy zajmujących się pomocą najuboższym w wielu państwach świata, wynika, że przestępstwa na tle seksualnym wobec kobiet homoseksualnych nie podlegają tam żadnej karze.
Dziennik „Daily Telegraph” przypomina historię Eudy Simelane, głównej gwiazdy reprezentacji kobiet w piłce nożnej RPA, która w kwietniu została brutalnie zgwałcona i zamordowana. Jako pierwsza kobieta otwarcie przyznała, że jest lesbijką i włączyła się do ruchu przeciwdziałania przemocy seksualnej. Za to właśnie spotkała ją kara: sprawcy zadali jej około 25 ciosów w twarz, klatkę piersiową i nogi. – Żyję ze świadomością, że mogę być zgwałcona i zabita w każdej chwili – przyznała dziennikowi „The Guardian” Zakhe Sowello, mieszkanka Johannesburga. – Kiedy padasz ofiarą gwałtu, na twoim ciele pozostaje mnóstwo śladów. Mimo to udowodnienie przestępstwa jest trudne, a władze nie reagują. Dlatego możesz spotkać swojego oprawcę beztrosko spacerującego ulicą.
Badania pokazują, że 86 procent czarnoskórych lesbijek z prowincji Przylądka Zachodniego żyje w ciągłym strachu przed gwałtem. – Obserwujemy, że wzrasta liczba kobiet zgwałconych tylko dlatego, że są lesbijkami. Odpowiedzialność za przestępstwo spada na orientację seksualną kobiety, a nie na oprawcę – alarmuje szefowa organizacji gejowskiej Triangle, Vanessa Ludwig. Dodając, że każdego tygodnia dochodzi do dziesięciu „korekcyjnych gwałtów”. – Podobne przypadki zdarzały się również w Polsce, chociaż tutaj nie możemy mówić o zorganizowanych grupach. Tego typu prymitywne metody oparte są na zasadzie: pokażmy kobiecie, co to znaczy mieć prawdziwego mężczyznę i może zmieni zdanie – mówi „Rz” Tomasz Bączkowski z Fundacji Równości.
Od 1998 roku w RPA zamordowano 31 lesbijek. Sąd zajął się jedynie dwiema sprawami, a skazać udało się tylko jednego mężczyznę. Konstytucja tego kraju jest jedną z bardziej postępowych na świecie, jej rząd jako pierwszy w Afryce zezwolił na małżeństwa gejów w 2006 roku.
– Jesteśmy zaniepokojeni wzrostem liczby ataków na homoseksualistów, nie tylko na lesbijki, choć trzeba przyznać, że ich sytuacja jest tragiczna – powiedział „Rz” Cary Alan Johnson z amerykańskiej International Gay & Lesbian Human Rights Commission. – Gwałceni są nawet zniewieściali mężczyźni. Rząd powinien wpłynąć na zmianę świadomości ludzi. Homofobiczni policjanci nie mogą zajmować się sprawami ofiar gwałtów i ich rodzinami. Kiedy kobiety poczują, że mają oparcie we władzy, zaczną mówić – dodał.