Reklama

Islandia na straży wolności słowa

Czy swoboda wypowiedzi jest w Europie zagrożona? – zastanawiali się w Brukseli eksperci wielu krajów. Mała Islandia chce ją ocalić

Publikacja: 21.06.2010 22:05

– Będziemy dla mediów tym, czym dla banków są raje podatkowe. One zapewniają tajemnicę bankową, my zagwarantujemy pełną swobodę wypowiedzi – mówi „Rz” Brigitta Jonsdottir, islandzka deputowana, dziennikarka i poetka. To ona przekonała wszystkie partie do poparcia Islandzkiej Inicjatywy na rzecz Nowoczesnych Mediów.

Kilka dni temu parlament zobligował rząd do przygotowania nowej ustawy. – Trzeba wziąć z całego świata to, co najlepsze. Ze Szwecji ochronę tzw. whistleblowers (osób ujawniających nieprawidłowości w swoich firmach lub urzędach – red.), z Belgii – ochronę źródeł, z USA – pierwszą poprawkę do konstytucji gwarantującą wolność słowa – wyjaśnia Jonsdottir, która była wczoraj w Parlamencie Europejskim w Brukseli na seminarium zorganizowanym przez grupę liberalną ALDE.

Jak przekonuje, pomysł specjalnej ochrony dla mediów zrodził się po kryzysie gospodarczym, gdy Islandczycy przekonali się, że mogą liczyć tylko na dziennikarzy. – Szczególnie w tak małym kraju jak Islandia bardzo ważne jest zapewnienie swobody wypowiedzi i pełnej ochrony źródeł. Bo bardzo łatwo zidentyfikować źródła informacji – mówi Jonsdottir. – Jeśli dziennikarz na Sri Lance będzie chciał opublikować informację niekorzystną dla tamtejszego reżimu, to nie ochronimy go przed ewentualnymi represjami. Ale dzięki nam informacja zostanie zamieszczona w Internecie i nie będzie możliwości jej prawnego wycofania – przekonuje deputowana.

Już teraz Rejkiawik jest wykorzystywany jako dziennikarski raj przez witrynę WikiLeaks, gdzie publikowane są przecieki. Słynny film pokazujący, jak amerykańscy żołnierze zabili niewinnych cywilów, w tym dwóch dziennikarzy agencji Reuters, został zredagowany i umieszczony na stronie właśnie w stolicy Islandii. Nie powstrzymało to USA przed ściganiem podejrzanych o ujawnienie informacji, a nawet zatrzymaniem jednego z nich, ale film nie został wycofany z Internetu. Szef WikiLeaks Julian Assange na wszelki wypadek nie pojechał na planowaną wcześniej imprezę do USA. Wczoraj był w Brukseli. – Zdarza się, że nie możemy jeździć w różne miejsca – odpowiedział pytany, czy czuje się prześladowany przez Amerykanów.

Zdaniem uczestników seminarium wolność mediów jest coraz bardziej zagrożona w Europie, a szczególnie zła jest sytuacja dziennikarzy tropiących nadużycia korporacji w Wielkiej Brytanii. Według ekspertów to efekt coraz większego doświadczenia i specjalizacji firm prawniczych, które za pieniądze biznesu i polityków są w stanie powstrzymać niekorzystne dla nich informacje, a coraz uboższe media wciągnąć w kosztowne i długotrwałe procesy.

Reklama
Reklama

Islandia chce chronić media przed takimi procesami i mieć możliwość prawnego działania wobec innych krajów, np. Wielkiej Brytanii, gdyby na ich terenie sądy chciały ukarać autora informacji zredagowanej i opublikowanej w Islandii.

Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Społeczeństwo
Czy Szwajcaria ustali w referendum liczbę ludności? Głosowanie możliwe w 2026 roku
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama