Rusza wyścig miast do gry Monopoly

Powstaje całkowicie polska wersja gry "Monopoly". Od niedzieli będzie można wybierać miasta, które trafią na planszę

Publikacja: 14.02.2011 18:19

Gra „Monopoly” ma własne międzynarodowe mistrzostwa świata. Na zdjęciu turniej eliminacyjny w Gdyni,

Gra „Monopoly” ma własne międzynarodowe mistrzostwa świata. Na zdjęciu turniej eliminacyjny w Gdyni, luty 2009 r.

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

– Przygotowaliśmy w Internecie dwie listy. Na pierwszej znalazło się 60 największych polskich miast. Głosujący wybiorą 20 z nich. Druga jest otwarta. Chętni mogą wysuwać własne kandydatury. Dwie z największym poparciem dostaną tzw. dzikie karty – wyjaśnia Kamila Kwaśniewska, przedstawicielka producenta "Monopoly". Oznacza to, że na pierwszą polską planszę jednej z najsłynniejszych gier świata mogą trafić nie tylko Warszawa i Poznań, ale i Pułtusk, Kościan czy Wejherowo. Miasta powoli ostrzą sobie zęby na wielki wyścig.

[srodtytul] Gra na ciężkie czasy [/srodtytul]

"Monopoly" powstała w latach 30. XX w. Wymyślił ją Amerykanin Charles B. Darrow. Obywatelom, którzy zmagali się ze skutkami wielkiego kryzysu, gra miała przynieść odrobinę wytchnienia i zapomnienia. A wszystko za sprawą iluzji obracania ogromnymi pieniędzmi. Zasady są proste. Gracze kupują nieruchomości, stawiają na nich domy i hotele, obciążają rywali koniecznością płacenia czynszu, słowem – gromadzą lub tracą fortuny. Poszczególnym polom najczęściej przypisane są nazwy miast, istnieją też wersje z nazwami ulic największych metropolii.

Przez kilkadziesiąt lat "Monopoly" rozeszła się w setkach milionów egzemplarzy. Powstały liczne gry na niej wzorowane. W Polsce lat 80. popularna była np. "Fortuna". Jej uczestnicy wędrowali po międzywojennej Warszawie, a transakcje realizowali, płacąc dukatami. "Monopoly" nadal jest na topie. – To fenomen – ocenia Przemysław Kitowski, finalista mistrzostw świata w "Monopoly". – Ta gra ukształtowała moje spojrzenie na biznes. Dziś prowadzę firmę, więc mogę powiedzieć, że pomogła mi w życiu.

Gra wyzwala także przeciwne emocje. – "Monopoly"? Raczej nie. Zbyt wiele zależy tam od przypadku. Wielu fanów planszówek grę w "Monopoly" uznaje za obciach – podkreśla Adam Krywko z Poznańskiego Stowarzyszenia Miłośników Gier Planszowych Gramajda.

[srodtytul]Światowe życie Gdyni [/srodtytul]

Trzy lata temu amerykański producent gry postanowił stworzyć planszę, na której miały szansę zaistnieć wszystkie miasta świata. Przez sześć tygodni internauci z pięciu kontynentów oddali na swych faworytów 5 milionów głosów. W elitarnym gronie zwycięzców znalazła się Gdynia. Stała się pierwszym polskim miastem, które trafiło na planszę "Monopoly".

– Pamiętam, że głosowanie wywołało ogromne emocje, wyzwoliło lokalny patriotyzm – wspomina Joanna Grajter z urzędu miasta w Gdyni. Na budynku urzędu zawisł zachęcający do głosowania banner, a w miejskim serwisie internetowym znalazł się odsyłacz do strony, gdzie można było to zrobić. – W akcję nie zaangażowaliśmy wielkich pieniędzy. Mieliśmy na uwadze, że to komercyjne przedsięwzięcie prywatnej firmy – podkreśla Grajter.

Czy zaistnienie na planszy "Monopoly" przyniosło Gdyni jakieś korzyści? – Nazwa miasta przewinęła się przez liczne media, a za sprawą gry miała okazję wybrzmieć w wielu krajach świata – wylicza Grajter. – Jeśli ktoś dzięki temu wszedł do Internetu, by dowiedzieć się o Gdyni czegoś więcej, to dobrze; jeśli zmienił plany urlopowe, by wypocząć nad naszym morzem, jeszcze lepiej. Ale korzyści trudno przeliczyć na złotówki.

Teraz, choć stawka relatywnie mniejsza, będzie podobnie. – Kiedy zacznie się głosowanie, pewnie nie pozostaniemy obojętni. Ale będziemy krok za mieszkańcami. To ich aktywność zachęci nas do działań, nie odwrotnie – zapowiada Grajter.

O miejsce na planszy pewnie zawalczy Szczecin, który przed trzema laty do końca rywalizował z Gdynią. – Wówczas udało nam się zaktywizować 100 tys. mieszkańców. Działacze Inicjatywy Szczecińskiej organizowali happeningi, wsparł ich prezydent miasta. Liczymy, że tak będzie i tym razem – podkreśla Robert Grabowski z biura prasowego szczecińskiego magistratu.

W tyle nie chce zostać Poznań. – To dobra okazja do promocji. Mam swój profil na Facebooku. Pod koniec tygodnia znajdzie się na nim zachęta do głosowania – zapowiada Rafał Łopka z biura prasowego urzędu miasta.

$>

Głosowanie odbywa się za pośrednictwem strony [link=http://www.monopoly.pl/pages/home.php" "target=_blank]Monopoly.pl[/link]. Mogą w nim wziąć udział osoby powyżej 13. roku życia. Potrwa miesiąc. Polska wersja "Monopoly" będzie gotowa jesienią. Wersje narodowe gry powstały m.in. w Turcji, USA czy Wielkiej Brytanii.

– Przygotowaliśmy w Internecie dwie listy. Na pierwszej znalazło się 60 największych polskich miast. Głosujący wybiorą 20 z nich. Druga jest otwarta. Chętni mogą wysuwać własne kandydatury. Dwie z największym poparciem dostaną tzw. dzikie karty – wyjaśnia Kamila Kwaśniewska, przedstawicielka producenta "Monopoly". Oznacza to, że na pierwszą polską planszę jednej z najsłynniejszych gier świata mogą trafić nie tylko Warszawa i Poznań, ale i Pułtusk, Kościan czy Wejherowo. Miasta powoli ostrzą sobie zęby na wielki wyścig.

Pozostało 88% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie