Rz: Poprawia się sytuacja na rynku pracy, jednak na poszukiwanie nowego miejsca zatrudnienia wciąż trzeba poświęcić przeciętnie 12 miesięcy.
Ewa Kawecka: Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy na pewno dobrze szukamy pracy... Większość ludzi wysyła wszędzie szablonowe CV. Robią to masowo, jednak rzadko dostają jakąkolwiek odpowiedź zwrotną. Warto spojrzeć na rekrutację oczami pracodawcy. Gdy ma on do obsadzenia wakat, to najpierw szuka kandydata wewnątrz własnej firmy, a następnie pyta pracowników, czy mogą kogoś polecić. Później daje ogłoszenie do agencji rekrutującej i dopiero na końcu wypuszcza je na otwarty rynek. Tak naprawdę mniej niż połowa ogłoszeń ogląda światło dzienne.
Jak zatem dotrzeć do ogłoszeń, których nie ma w internecie?
Musimy mieć rozbudowaną sieć kontaktów i dbać ?o nią: bywać na targach, konferencjach branżowych, odwiedzać fora zawodowe, śledzić swoją branżę. Człowiek niepracujący powinien być... aktywny zawodowo. Należy też wprowadzić swoje CV do bazy danych dużych agencji rekrutacyjnych.
Nie śledzić samemu pojawiających się ogłoszeń?