Jazda z niedozwoloną prędkością i niedostosowanie stylu jazdy do warunków na drodze – to najczęstsze grzechy kierowców. Kluczem do poprawy postaw jest edukacja – zgodnie twierdzą kierujący oraz piesi w badaniu przeprowadzonym na zlecenie Liberty Ubezpieczenia.
– To miód na moje serce. Dotąd kierowcy zawsze bowiem twierdzili, że wypadkom winne są złe drogi, pogoda, a nawet policjanci czający się w krzakach, tylko nie oni. Skoro dziś zdają sobie sprawę ze swoich grzechów, to dobry sygnał – mówi „Rzeczpospolitej" Wojciech Pasieczny, wieloletni szef stołecznej drogówki, dziś ekspert ds. bezpieczeństwa.
„Nie" pijanym na drodze
Wypadków i ofiar śmiertelnych na drogach jest coraz mniej. W zeszłym roku w 35 tys. wypadków zginęło 3,3 tys. osób. Dla porównania w 2012 r. wypadków było o 1,6 tys. więcej, a ofiar ok. 300. Wszystko wskazuje na to, że ten rok będzie lepszy. Z danych MSW za 10 miesięcy tego roku wynika, że wypadków było o 762 mniej niż w tym samym okresie w 2013 r.
Policjanci przyznają, że głównymi przyczynami kraks są niedostosowanie prędkości i sposobu jazdy do warunków na drodze. W swoim mieście takie zachowania zauważa 77 proc. kierujących i aż 85 proc. pieszych.
Jazdę po alkoholu krytycznie ocenia 95 proc. badanych. Eksperci: to efekt kampanii