Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.08.2025 10:07 Publikacja: 10.04.2025 04:42
Rosyjskojęzyczna muzyka rozbrzmiewa nie tylko w słuchawkach części ukraińskich nastolatków. Pojawia się też w miejscach publicznych – i to w czasie trwającej od ponad trzech lat wojny. Ukraińska stacja 24TV pod koniec lutego opublikowała nagranie, na którym widać, jak w jednym z kijowskich klubów nocnych tłum tańczy do rosyjskiej piosenki.
Foto: AdobeStock
Pochodzący z Baszkirii rosyjski zespół Ay Yola zrobił furorę w wielu krajach byłego ZSRR. Jego piosenka Homay (śpiewana po baszkirsku), nawiązująca do lokalnej mitologii i sławiąca baszkirskie kobiety, szybko stała się jedną z najpopularniejszych piosenek w Rosji, Kazachstanie, Azerbejdżanie i Uzbekistanie.
Ale nie tylko tam. Na pierwsze miejsce piosenkę wynieśli ukraińscy użytkownicy znanej platformy Apple Music. To po raz kolejny wywołało w mediach nad Dnieprem dyskusję o wpływie rosyjskich twórców na Ukraińców.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Dziesiątki tysięcy Australijczyków wzięły udział w propalestyńskich demonstracjach w Australii, domagając się sa...
Facebook usunął włoską grupę o nazwie „Mia Moglie” (pol. Moja żona), na której jej członkowie umieszczali intymn...
Więzienie w saksońskim Zwickau porównuje się do lotniska Berlin-Brandenburg (BER). Jego budowa również przeciąga...
Austriacki dziennik „Kronen Zeitung” poinformował, że neurochirurg, która pozwoliła 13-letniej córce nawiercić c...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Sąd Najwyższy Korei Południowej oddalił pozew amerykańskiego muzyka Jonathana Wrighta, który zarzucał firmie Pin...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas