Ponad 34 miliony, czyli 7 procent mieszkańców krajów UE, legitymuje się zagranicznymi paszportami — wynika z najnowszych danych unijnego biura statystycznego Eurostat. 58 proc. z nich to obywatele państw trzecich, a 42 proc. pochodzi z innych państw UE. Najliczniejszymi imigrantami są Polacy, co ma istotne znaczenie dla obecnej debaty w UE o uchodźcach i imigrantach. Kraje przyjmujące uchodźców apelują do Polski o solidarność, wskazując na historyczną gościnność dla polskich emigrantów politycznych, ale także obecną ogromną falę Polaków szukających pracy w innych państwach UE. Rzeczywiście aż w 10 krajach UE jesteśmy w pierwszej piątce zagranicznych nacji, a w 4 — jesteśmy liderem. Polacy przeważają wśród imigrantów w Irlandii (22 proc.), Wielkiej Brytanii (15 proc.), Holandii (11 proc.) i Danii (7 proc), jesteśmy drugą nacją wśród przybyszy w Niemczech i Szwecji, 3. w Słowacji, 4. na Litwie i 5. w Belgii i Czechach. Eurostat nie podaje liczby wszystkich polskich imigrantów w UE, ale zsumowując kraje, gdzie jesteśmy w pierwszej piątce otrzymujemy liczbę 1,7 miliona. Po Polakach najczęściej w pierwszej piątce zagranicznych nacji są Niemcy, Włosi i Rumuni. Natomiast z krajów poza UE najczęściej są to Ukraińcy, Turcy i Rosjanie.
W liczbach bezwzględnych najwięcej, bo 748 tys., jest Polaków w Wielkiej Brytanii. ich obecność budzi tam zresztą poważne kontrowersje w Wielkiej Brytanii, która uważa, że razem z innymi przybyszami stanowimy obciążenie dla jej systemu społecznego. Ograniczenie zasiłków dla obcokrajowców jest jednym z głównych postulatów Davida Camerona, który chce renegocjacji warunków uczestnictwa Wielkiej Brytanii w UE, zanim zorganizuje referendum na ten temat. Zaproponował, żeby zasiłki dla pracujących były wypłacane imigrantom dopiero po 4 latach od przybycia na wyspy. To żądanie na razie spotkało się ze sprzeciwem wszystkich państw UE, bo jest sprzeczne z unijnymi traktatami, które zakazują dyskryminacji ze względu na kraj pochodzenia. Na wspólnym rynku unijnym wszyscy pracownicy pochodzący z państw UE mają równe prawa.
Najbardziej międzynarodowym krajem jest maleńki Luksemburg — aż 45 proc. jego mieszkańców to obcokrajowcy. Na razie jednak przeważają obywatele państw UE, na czele z Portugalczykami. Na kolejnych miejscach są Estonia i Łotwa, które z racji swojej historii mają wśród ludności duży udział Rosjan. Nie jest to więc efekt ich celowej polityki. Imigranci stanowią ponad 10 proc. ludności na Cyprze oraz w Austrii, Irlandii, Belgii i Hiszpanii. Polska jest na drugim końcu zestawienia — zaledwie 0,3 proc. naszego społeczeństwa to cudzoziemcy. Wśród nich główną grupę stanowią Ukraińcy (22 proc), dalej są Niemcy (7 proc.), Białorusini (6 proc.), Rosjanie (6 proc.) i Wietnamczycy (4 proc.).