- Wskazówki przejdą z 12 na 13… i musimy zobaczyć, co będzie – powiedziała inicjatorka pisma, burmistrz Vadso Wenche Pedersen, o ewentualnych skutkach zmian.
6-tysięczna gmina, której centrum jest miasteczko, otrzymała z Brukseli potwierdzenie, że urzędnicy odebrali jej list. Ale nic nie powiedzieli o 26-godzinnej dobie.
Dlaczego mieszkańcy gminy z Norwegii chcą 26-godzinnej doby?
Norwegów nie zraziło to, że ich kraj nie należy do Unii Europejskiej i nie zamierza tam wstępować. Jak również to, że Komisja nie była nawet w stanie doprowadzić do skasowania czasu letniego i zimowego w państwach członkowskich.
Czytaj więcej
Naukowcy zajmujący się badaniem rytmu okołodobowego od lat mówią o tym, że rezygnacja z sezonowych zmian czasu byłaby dobrym rozwiązaniem. Z wielu badań wynika, że zmiany czasu mogą mieć negatywny wpływ na samopoczucie. Okazuje się również, że kobiety są bardziej narażone na ich negatywne konsekwencje.
- Co jest dobrego w życiu tutaj, u nas? To czas, dużo czasu. Nie biegamy za odjeżdżającymi autobusami czy podmiejskimi pociągami, droga do pracy nie zajmuje u nas mnóstwa czasu, itd. Jesteśmy zadowoleni z życia w tej części Norwegii, gdzie mamy więcej czasu na spotkania z przyjaciółmi, rodziną, bycie razem – tłumaczyła Pedersen portalowi Politico.