Nie żyje Uri Huppert. Prawnik i publicysta miał 91 lat

Uri Huppert, adwokat, publicysta, niezwykle barwna postać, obywatel Izraela i Polski, zmarł w niedzielę w Jerozolimie w wieku 91 lat - informację dzisiaj potwierdziła „Rzeczpospolitej” jego rodzina.

Publikacja: 07.11.2023 18:32

Uri Huppert

Uri Huppert

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

To był wspaniały gawędziarz, świetny komentator - cytowany przez różne polskie media, gościł także wiele razy w „Rzeczpospolitej". Walczył i w praktyce - jako prawnik i szef izraelskiej Ligi do Walki z Przymusem Religijnym - i jako pisarz, publicysta z fundamentalizmami wszelkich rodzajów. Reprezentował stary lewicowy, świecki nurt, coraz rzadszy w Izraelu, w przeszłości był radnym lewicowego ugrupowania w Jerozolimie.

Problemy ortodoksji religijnej - to był też temat jego pracy doktorskiej, którą obronił na Uniwersytecie Warszawski w 2007 roku, czyli w wieku 74 lat.

Lubił rozprawiać o mesjanizmie, polskim i izraelskim, o Józefie Piłsudskim. W ostatnich latach wiele mówił i pisał o premierze Beniaminie Netanjahu, którego miał za sprawcę wielu nieszczęść Izraela i „chytrego lisa, ogrywającego swoich przeciwników”.

Czytaj więcej

W Izraelu konflikt narodowy zmienia się w religijny

Za późno na rozmowę o ataku terrorystów Hamasu na Izrael i odpowiedzialności Netanjahu. Zawsze, gdy przyjeżdżałem do Jerozolimy, spotykaliśmy się w kawiarni naprzeciwko jego kancelarii adwokackiej, która mieści się na tyłach hotelu, gdzie nocowałem. Lubił pytać, czy rozpoznaję, jakiej narodowości jest kelner, który mnie obsługuje. Zazwyczaj byli to młodzi Arabowie, świetnie mówiący po hebrajsku. To nie jedyny przykład wzorowego współżycia żydowsko-palestyńskiego - podkreślał.

Nie żyje Uri Huppert. Oficjalnego pogrzebu nie będzie

Uri Huppert urodził się w 1932 roku w Bielsku-Białej w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Jego ojciec, również prawnik, był w Legionach Piłsudskiego, był też kapitanem wojska polskiego, Niemcy zamordowali go w 1942 roku.

Swoje wojenne losy, dziecka uratowanego od Zagłady, nakreślił w „Podróżach do źródeł pamięci”. W 1950 roku wyemigrował do Izraela.

W ostatnich dekadach bardzo często przyjeżdżał do Polski, wykładał, zgrabnie łącząc wiedzę prawną, polityczną i literacką, publikował, pomagał w poszukiwaniu dokumentów. Zawsze gotowy do spotkań i poznawania nowych ludzi.

Jego śmierć to wielka strata.

Oficjalnego pogrzebu nie będzie, to zgodne z poglądami Uriego Hupperta. Uważał, że „nie ma moralnej potrzeby dla grobu”, że wartości człowieka nie powinno się osądzać na podstawie tego, czy jest pochowany w grobie czy nie.

To był wspaniały gawędziarz, świetny komentator - cytowany przez różne polskie media, gościł także wiele razy w „Rzeczpospolitej". Walczył i w praktyce - jako prawnik i szef izraelskiej Ligi do Walki z Przymusem Religijnym - i jako pisarz, publicysta z fundamentalizmami wszelkich rodzajów. Reprezentował stary lewicowy, świecki nurt, coraz rzadszy w Izraelu, w przeszłości był radnym lewicowego ugrupowania w Jerozolimie.

Problemy ortodoksji religijnej - to był też temat jego pracy doktorskiej, którą obronił na Uniwersytecie Warszawski w 2007 roku, czyli w wieku 74 lat.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek