Badanie: zmienia się nastawienie Polaków do uchodźców z Ukrainy

Choć nadal chcemy pomagać ukraińskim uchodźcom w Polsce, to wielu Polaków zmienia do nich nastawienie na gorsze – pokazują badania.

Publikacja: 09.02.2023 03:00

Większość Polaków (87 proc.) akceptuje posyłanie dzieci z Ukrainy do polskich szkół

Większość Polaków (87 proc.) akceptuje posyłanie dzieci z Ukrainy do polskich szkół

Foto: AFP

Niebawem minie rok od czasu największego w historii Polski i Europy exodusu Ukraińców uciekających przed wojną w swoim kraju. W Polsce osiadło ich ok. 1,2–1,3 mln osób, nie licząc tych, którzy mieszkali u nas przed wojną. Badacze z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego oraz Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie w styczniu po raz drugi zbadali społeczny odbiór uchodźców z Ukrainy przez Polaków.

To raport porównawczy z badań przeprowadzonych wśród osób w wieku 16–65 lat oraz próbie regionalnej (obszar przygraniczny z Białorusią) w latach 2022–2023. Pierwsze wyniki badania na ten temat opublikowano w lipcu 2022 roku (samo badanie przeprowadzono w kwietniu), opisywała je szeroko „Rzeczpospolita”.

Czytaj więcej

Sondaż: Polacy bardziej tolerancyjni niż Czesi i Niemcy

– Wyniki, jakie otrzymaliśmy teraz, bardzo nas zaskoczyły. Zidentyfikowaliśmy bowiem nowe zjawisko – efekt, który nazwaliśmy dysonansem pozytywnego nastawienia (Positive Attitude Dissonance, w skrócie PAD – przyp. aut.). Zjawisko to dotyczy społecznej percepcji uchodźców z Ukrainy – wyjaśnia w rozmowie z „Rzeczpospolitą” kierujący badaniami dr Robert Staniszewski z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Skąd u Polaków wziął się dysonans wobec Ukraińców i co to oznacza?

Dr Staniszewski: – Wyniki przeprowadzonych przez nas badań opinii publicznej wykazują, że pozytywna postawa Polaków względem Ukraińców i pomocy im, głównie militarnej, praktycznie nie uległa zmianie od początku wojny. Jednak kiedy zadaliśmy pytania dodatkowe „Czy zmieniło się Pana(i) nastawienie do uchodźców z Ukrainy w ciągu ostatnich 6 miesięcy, tj. od czerwca 2022 roku?”, aż jedna czwarta osób objętych badaniem odpowiedziała „tak”. Co więcej, w tym 68 proc. zadeklarowało, że kierunek zmiany jest negatywny, a więc ich nastawienie się pogorszyło. Zjawisko to wymaga dalszych badań, by móc wyjaśnić ten dysonans.

Pomaganie militarne

Jak czytamy w raporcie z badań, „wśród potencjalnych zagrożeń ze strony uchodźców z Ukrainy dla Polski wymieniane są: negatywny wpływ na rynek pracy, negatywny wpływ na polską gospodarkę/ budżet państwa/wzrost inflacji oraz przestępczość”. W stosunku do kwietnia 2022 roku zmalało znaczenie ukraińskiego nacjonalizmu, ale jednocześnie częściej wymieniano postawę roszczeniową oraz inną kulturę Ukraińców” – wskazują badacze.

Polska powinna pomagać Ukrainie głównie militarnie poprzez przekazywanie informacji wywiadowczych, amunicji i broni – twierdzą ankietowani. Nadal nie ma jednak zgody na wysłanie polskich żołnierzy w ramach misji NATO do Ukrainy.

Podział w społeczeństwie widać także w innym aspekcie. Blisko połowa badanych (48 proc.) uważa, że Polska powinna udzielić dodatkowego wsparcia, ale przeszło jedna trzecia jest temu przeciwna.

Ograniczone wsparcie socjalne

Badacze UW podkreślają w raporcie również inną, już wcześniej zauważoną tendencję, która się teraz nieznacznie pogłębiła. Chodzi o pomoc socjalną dla uchodźców.

Od kwietnia 2022 roku nieznacznie – o 4 pkt proc. – zmalała akceptacja ustawy o pomocy dla obywateli Ukrainy (daje przywileje na równi z obywatelami UE). Choć Polacy w większości popierają pomoc dla Ukraińców w postaci dodatkowego, jednorazowego świadczenia w wysokości 300 złotych (49 proc.), dostępu do bezpłatnej opieki zdrowotnej (62 proc.) oraz przyjmowania dzieci uchodźców z Ukrainy do polskich szkół (87 proc), nie ma szerokiej zgody na świadczenia rodzinne oraz wychowawcze np. 500+ i pomoc społeczną jak zasiłki – negatywnie oceniających jest o 5 proc. więcej niż w 2022 r. Aż o 16 pkt proc. więcej (obecnie 36 proc.) respondentów nie pochwala finansowania zakwaterowania dla Ukraińców. Rząd od lutego wprowadził częściową odpłatność dla uchodźców powyżej 120 dni w Polsce.

Mirosława Skórki, prezesa Związku Ukraińców w Polsce, nie dziwi jednak postawa Polaków wobec Ukraińców. – Przede wszystkim drażni nas otaczający nas częściej obcy język, w dużej mierze rosyjski, jakim posługują się uchodźcy. To w końcu „język wroga”, tracimy orientację, kim oni tak naprawdę są – wyjaśnia prezes Skórka.

Co znaczy odmienna kultura, która nastawia nas negatywnie do tej nacji? – To buta i arogancja, która jest w tym społeczeństwie reliktem „ruskiego mira”, niestety bywa elementem kultury wewnętrznej, która w Rosji, w Ukrainie jest symbolem dobrego statusu, pozycji. To zamiłowanie do snobizmu, drogich aut, nierespektowania zakazów jak ograniczenia prędkości, parkowania w niedozwolonych miejscach. My tego nie akceptujemy. Ukraińcy to nie tylko waleczni żołnierze. I ja uważam, że dobrze, że to zauważamy, bo to są nasi goście, a my jesteśmy gospodarzami – ocenia Mirosław Skórka.

Niebawem minie rok od czasu największego w historii Polski i Europy exodusu Ukraińców uciekających przed wojną w swoim kraju. W Polsce osiadło ich ok. 1,2–1,3 mln osób, nie licząc tych, którzy mieszkali u nas przed wojną. Badacze z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego oraz Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie w styczniu po raz drugi zbadali społeczny odbiór uchodźców z Ukrainy przez Polaków.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.