"Time": Co grozi gwieździe WNBA w rosyjskiej kolonii karnej?

Brittney Griner, amerykańska koszykarka, gwiazda WNBA, skazana w Rosji na dziewięć lat pozbawienia wolności za posiadanie narkotyków, została w środę przeniesiona z aresztu do kolonii karnej, w której ma odsiadywać karę.

Publikacja: 10.11.2022 10:34

Brittney Griner

Brittney Griner

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 260

O przenosinach Griner poinformowali jej prawnicy - Maria Błagowolina i Aleksandr Bojkow. Prawnicy przyznali, że nie wiedzą gdzie dokładnie przebywa Griner i zostaną o tym poinformowani - podobnie jak ambasada USA - dopiero gdy Griner dotrze do kolonii karnej, co może potrwać do dwóch tygodni. Obecnie z koszykarką nie ma kontaktu.

32-letnia gwiazda WNBA i złota medalistka igrzysk olimpijskich została skazana po tym, jak na lotnisku w Moskwie zatrzymano ją po znalezieniu przy niej dwóch kartridżów z olejkiem z haszyszu, którego posiadanie jest w Rosji zakazane. Griner przyznała się do winy, ale tłumaczyła, że olejek z haszyszu przepisał jej lekarz. Mimo to sąd skazał ją na dziewięć lat więzienia, a w październiku jej odwołanie się od wyroku zostało oddalone.

Kolonie karne to "najpowszechniejsze zakłady karne" w rosyjskim systemie więziennictwa, w którym karę odbywa 467 tys. więźniów

Rzeczniczka Białego Domu, Karine Jean-Pierre zapewniła, że Waszyngton "robi co może, w tych okolicznościach" i pracuje "niestrudzenie", by doprowadzić do uwolnienia Griner, poprzez wymianę więźniów z Rosjanami. Elementem takiej wymiany mógłby być Wiktor But, słynny handlarz broni, odsiadujący wyrok w więzieniu w USA.

"Time" pisze, że kolonie karne to "najpowszechniejsze zakłady karne" w rosyjskim systemie więziennictwa, w którym karę odbywa 467 tys. więźniów.

Czytaj więcej

Brittney Griner skazana. Sąd w Moskwie odrzucił apelację amerykańskiej gwiazdy

Olga Zeweliewa, która pracuje na Uniwersytecie w Helsinkach i skupia się na stosunkach rasowych i etnicznych w rosyjskich więzieniach podkreśla, że kolonie karne cieszą się w Rosji złą sławą ze względu na stosowanie tortur, niski poziom higieny oraz niską jakość opieki medycznej.

- Kobiece kolonie karne są zazwyczaj prowadzone surowiej niż męskie kolonie karne, dzień jest tam bardzie ściśle podzielony - mówi Zeweliewa. Jak dodaje to w przypadku męskich kolonii karnych częściej zdarza się, że de facto zarządzają nimi lokalni szefowie organizacji przestępczych lub gangów.

W kobiecych koloniach karnych więźniarki zazwyczaj zajmują się pracami porządkowymi w pobliżu kolonii, a także np. szyciem odzieży.

Zeweliewa zwraca uwagę, że kolonie karne w Rosji są - podobnie jak obozy pracy przymusowej w ZSRR - znajdują się w odludnych miejscach co sprawia, że nieprawidłowości, do których w nich dochodzi - np. tortury czy akty przemocy - pozostają niezauważone. Odległość kolonii karnych od dużych miast, liczona często w setkach kilometrów sprawia, że dostęp działaczy broniących praw człowieka do więźniów jest ograniczony.

Nadieżda Tołokonnikowa, liderka grupy Pussy Riot wspomina, że odsiadując karę w kolonii karnej była zmuszona do 16-godzinnej pracy w szwalni, była też pozbawiona dostępu do sanitariatów.

Griner, czarnoskórej lesbijce, w kolonii karnej grożą też akty przemocy ze strony współwięźniarek - pisze "Time". 

O przenosinach Griner poinformowali jej prawnicy - Maria Błagowolina i Aleksandr Bojkow. Prawnicy przyznali, że nie wiedzą gdzie dokładnie przebywa Griner i zostaną o tym poinformowani - podobnie jak ambasada USA - dopiero gdy Griner dotrze do kolonii karnej, co może potrwać do dwóch tygodni. Obecnie z koszykarką nie ma kontaktu.

32-letnia gwiazda WNBA i złota medalistka igrzysk olimpijskich została skazana po tym, jak na lotnisku w Moskwie zatrzymano ją po znalezieniu przy niej dwóch kartridżów z olejkiem z haszyszu, którego posiadanie jest w Rosji zakazane. Griner przyznała się do winy, ale tłumaczyła, że olejek z haszyszu przepisał jej lekarz. Mimo to sąd skazał ją na dziewięć lat więzienia, a w październiku jej odwołanie się od wyroku zostało oddalone.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety