Bundestag musi podjąć niezwłocznie działania ustawodawcze w celu ochrony osób niepełnosprawnych w przypadku konieczności segregacji spowodowanej pandemią – orzekł we wtorek niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny (BVerfG). Rzecz dotyczy głównie osób z niepełnosprawnościami, ale nie tylko. Chodzi o sytuację braku możliwości ratowania życia wszystkich pacjentów, gdy zajęte są wszystkie urządzenia na oddziałach intensywnej terapii, a chorych przybywa.
Pytanie, w jaki sposób mają działać w takiej sytuacji lekarze. Kto miałby pierwszeństwo w leczeniu: czy wyłącznie osoby mające największe szanse na pokonanie wirusa, czy też medycy powinni się kierować innymi kryteriami? Chodzi więc o pierwszeństwo leczenia w sytuacji kryzysowej oraz o to, na jakich zasadach miałaby się odbywać selekcja, czyli ratowanie jednych i skazanie na śmierć innych.
Selekcja czy priorytet
Trybunał nie wypowiedział się, jak miałby wyglądać dostęp do leczenia w sytuacji, której do tej pory nie było. Rozpatrywał skargę dziewięciu osób z niepełnosprawnościami, które wyrażały obawy, że osoby takie jak one mogą być gorzej traktowane w sytuacjach ostatecznych. BVerfG ograniczył się do apelu pod adresem Bundestagu, podkreślając, że nie może być mowy o żadnej dyskryminacji. Tak zresztą głosi niemiecka ustawa zasadnicza.
Orzeczenie nie posunęło do przodu toczącej się w Niemczech od miesięcy dyskusji na temat selekcji chorych w sytuacjach nadzwyczajnych.
W 1300 niemieckich szpitalach przystosowanych do intensywnej terapii stosowane są zalecenia wydane przez Niemieckie Interdyscyplinarne Stowarzyszenie Intensywnej Terapii i Medycyny Ratunkowej (DIVI). Zgodnie z ich zaktualizowaną niedawno wersją nie powinno mieć znaczenia, czy pacjent cierpiący na Covid-19 jest szczepiony, czy nie. Dostęp do intensywnej terapii nie może też być zależny od tego, czy choroba mogła być częściowo spowodowana przez samego pacjenta. Nie powinno mieć również znaczenia, czy pacjent jest zakażony koronawirusem, czy też wymaga intensywnej terapii z innego powodu. Oznacza to, że powinna być pewna liczba łóżek intensywnej terapii przeznaczonych dla pacjentów niecovidowych. Nie ma znaczenia wiek, choroby towarzyszące, status społeczny czy niepełnosprawność. „Uznawanie pacjentów za priorytetowych powinno się opierać na zasadniczym kryterium oceny perspektyw sukcesu leczenia klinicznego” – czytamy w wytycznych DIVI. Autorzy ujętych na 15 stronach szczegółowych wytycznych unikają jak ognia terminów w rodzaju „selekcja pacjentów”, podkreślając wyraźnie, iż chodzi wyłącznie o priorytet w dostępie do leczenia w sytuacji krytycznej.