Pełzająca prohibicja

W Europie przybywa zakazów picia. Władze stolicy Włoch zabroniły spożywania alkoholu w centrum miasta po godzinie 21. Podobne restrykcje obowiązują już w innych krajach

Publikacja: 20.01.2009 03:25

Pełzająca prohibicja

Foto: Flickr

Prohibicję w Rzymie wprowadzono w ostatni piątek. Na ulicach nie wolno – na razie do marca – spożywać alkoholu po godzinie 21, w lokalach od 2 w nocy. To efekt skarg mieszkańców zmęczonych hałasem i całonocnymi zabawami.

Decyzję podjął burmistrz miasta Gianni Alemanno wywodzący się z centroprawicowej partii Lud Wolności. – Chcemy skończyć z sytuacją, kiedy jedni świetnie się bawią kosztem innych – powiedział agencji AP przedstawiciel władz miasta Dino Gasperini. – Naszym obowiązkiem jest chronienie interesów wszystkich obywateli, również tych, którzy na co dzień nie piją.

Zbulwersowani są jednak właściciele restauracji i barów. W pierwszy weekend działania zakazu skontrolowano 150 lokali, jeden zamknięto. Policja wystawiła 20 mandatów na kwotę 500 euro. – Musimy być czujni. Sytuacja przypomina prohibicję w Stanach Zjednoczonych w 1920 roku – powiedział dziennikowi „Corriere della Sera” lider lokalnej grupy przedsiębiorców.

Właściciele lokali nie wierzą, że zakaz poprawi sytuację.

– Jeżeli na ulicach Rzymu pojawiają się nie dość, że pijani, to jeszcze agresywni imprezowicze, to władze słusznie podjęły taką decyzję – mówi „Rz” dr Ewa Woydyłło, psycholog ds. uzależnień z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. – Skoro właściciele barów i restauracji są niezadowoleni, to może niech przejmą odpowiedzialność za gości, którzy za drzwiami lokalu tracą panowanie nad sobą.

Problem wykracza jednak daleko poza granice Rzymu, gdyż coraz więcej krajów Europy wprowadza ograniczenia w sprzedaży i spożywaniu alkoholu. – Problem alkoholizmu w Europie jest dziś coraz poważniejszy. Szczególnie rozprzestrzenia się w krajach skandynawskich, jak Finlandia, Norwegia. Przyczyną jest klimat, surowe warunki atmosferyczne, krótkie dni. To wszystko prowadzi do depresji – mówi „Rz” Rachel Seabrook z brytyjskiego Instytutu Studiów nad Alkoholem.

Ale wszystkie te kraje walczą z pijaństwem. W Norwegii piwo w sklepie można kupić w ciągu tygodnia jedynie do godziny 20. W niedzielę – już tylko w restauracji lub barze. Mocniejsze trunki są do zdobycia wyłącznie w specjalnych państwowych sklepach, które najdłużej są czynne do godziny 18. Również w Finlandii, gdzie blisko 10 proc. noworodków obciążonych jest chorobami spowodowanymi piciem przez ich matki podczas ciąży, alkohol można kupić tylko od 9 rano do 21. Na liście napojów zabronionych obok piwa znalazł się nawet cydr – sfermentowany sok z jabłek. Nic dziwnego – aż 17 proc. Finów umiera na skutek zatrucia pokarmowego lub innych chorób wywołanych piciem alkoholu.

Śladem Skandynawii idą państwa bałtyckie. Od 1 stycznia tego roku Litwini nie mogą kupić alkoholu w sklepach nocnych ani na stacjach benzynowych. Od 22 do 8 rano obowiązuje całkowity zakaz jego sprzedaży (z wyjątkiem restauracji). Otwartych trunków nie wolno też przewozić samochodem, a osoby niepełnoletnie nie mogą nawet nieść butelki lub puszki w reklamówce. Od początku tego roku alkoholu nie można kupić w parlamencie.

Od ubiegłego roku restrykcyjne prawo obowiązuje też w Estonii. Gdy się okazało, że problemy z alkoholem ma już co dziesiąty mieszkaniec kraju, władze w Tallinie przystąpiły do działania. Dziś piwo lub wino można w Estonii kupić dopiero od godziny 10 rano do 22 (wcześniej od 8 do 20), całkowicie zakazane są też reklamy mocnych trunków.

Efekty już widać. – Sprzedajemy więcej alkoholu, ale normalnym ludziom, którzy na przykład kupują wino na obiad. Alkoholicy z reguły przychodzą z samego rana. Kiedyś kolejka przed sklepem ustawiała się już przed 8, a ludzie prosili o tanią wódkę. Teraz to już przeszłość – mówił „The Baltic Times” właściciel jednego ze sklepów w Tallinie.

Z problemem borykają się też Francja i Wielka Brytania. Tu jednak alkoholizm dotyczy głównie młodych ludzi. Pół roku temu władze Londynu wprowadziły zakaz spożywania alkoholu w metrze i innych środkach transportu. Ostatni dzień „wolności” przekształcił się wówczas w wielką imprezę, która zakończyła się aresztowaniem kilkunastu osób. Całkowity zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych wprowadziło też kilka miast w Szkocji.

– Przyczyną zwiększenia problemu alkoholowego w Europie jest paradoksalnie dobrobyt. Przykładem choćby Irlandia, która bardzo szybko się rozwinęła. Pojawiły się powody do zadowolenia, a – jak wiemy – kultura świętowania często wiąże się z alkoholem. Młodzi ludzie bardzo szybko się od niego uzależnili – mówi dr Woydyłło.

[wyimek]Naszym obowiązkiem jest chronienie interesów wszystkich obywateli, również tych, którzy na co dzień nie piją - Dino Gasperini, przedstawiciel władz rzymu[/wyimek]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki[mail=k.zuchowicz@rp.pl]k.zuchowicz@rp.pl[/mail][/i]

Prohibicję w Rzymie wprowadzono w ostatni piątek. Na ulicach nie wolno – na razie do marca – spożywać alkoholu po godzinie 21, w lokalach od 2 w nocy. To efekt skarg mieszkańców zmęczonych hałasem i całonocnymi zabawami.

Decyzję podjął burmistrz miasta Gianni Alemanno wywodzący się z centroprawicowej partii Lud Wolności. – Chcemy skończyć z sytuacją, kiedy jedni świetnie się bawią kosztem innych – powiedział agencji AP przedstawiciel władz miasta Dino Gasperini. – Naszym obowiązkiem jest chronienie interesów wszystkich obywateli, również tych, którzy na co dzień nie piją.

Pozostało 88% artykułu
Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK