Szefową „Goedele”, drugiego pod względem poczytności kolorowego miesięcznika na rynku belgijskim, jest była miss Belgii (z 1986 roku) Goedele Liekens. Ostatni numer, na którego okładce Liekens wystąpiła w stroju zakonnicy, został poświęcony w całości tematowi „Niebo i piekło”. Do każdego egzemplarza rozprowadzanego w Belgii dołączono gratis trzy opłatki przypominające hostie. – Takie użycie hostii to dla Kościoła katolickiego o jeden krok za daleko. Jest to przecież istotny symbol wiary katolickiej i praktyki liturgicznej – powiedział Hans Geybels, rzecznik prymasa Belgii kardynała Godfrieda Danneelsa. Czytelnicy znaleźli hostie w opakowaniach z wizerunkiem Liekens i fragmentem cytatu z Biblii: „Bierzcie i jedzcie, to jest ciało moje”. – To nadużycie słów Jezusa Chrystusa jest tym bardziej nie do zaakceptowania – mówił rzecznik prymasa.
Służby prasowe episkopatu wysłały do redakcji „Goedele” protest podpisany przez flamandzkich biskupów.
– Jest nam przykro, jeśli kogoś uraziliśmy, ale nie będziemy przepraszać za nasz dowcip. Nasi czytelnicy, wśród których są również katolicy, wiedzą, czego się można spodziewać po „Goedele” – powiedział nam współpracownik Liekens, który nie chciał podać swego nazwiska. – Prawda jest taka, że nigdy nie wiadomo, czym można kogoś obrazić. Znam wegetarianina, który czuje się obrażony, gdy ktoś pisze, że jada mięso – dodał.
Przedstawiciele Kościoła poinformowali, że nie będą się domagać wycofania ostatniego numeru „Goedele” ze sprzedaży, nie zaskarżą też redakcji do sądu. W liście do redakcji prosili tylko, by szanowała uczucia chrześcijan. „Uważamy, że znieważanie istotnych symboli religijnych nie przyczynia się do budowania społeczeństwa żyjącego w harmonii i chcielibyśmy prosić państwa o okazanie respektu dla najgłębszych przekonań innych ludzi. Rozumiecie państwo z pewnością, że to, co zrobiliście, jest szczególnie bolesne dla chrześcijan” – czytamy w liście. – Nie chodzi o cenzurę, to po prostu apel o szacunek i delikatność – podkreślił Hans Geybels.
„Goedele”, miesięcznik rozchodzący się w nakładzie 40 – 50 tys. egzemplarzy, jest typowym kolorowym magazynem, w którym można przeczytać wywiady z gwiazdami, artykuły o seksie, modzie i urodzie oraz porady łóżkowe i psychologiczne. Liekens, która jest z zawodu psychologiem i seksuologiem, decyduje o całej zawartości miesięcznika.