W 2015 r. dobrze swoje zdrowie oceniało 58,3 proc. Polaków powyżej 16. roku życia. W 2017 r. było ich już 60,7 proc. To jeden ze wskaźników, na podstawie których rząd wywodzi, że jesteśmy coraz zdrowsi.
Dane te znalazły się w „Informacji o zrealizowanych lub podjętych zadaniach z zakresu zdrowia publicznego w roku 2016 i 2017", autorstwa Ministerstwa Zdrowia, którą rząd przyjął pod koniec grudnia. Wczytując się w dokument, można dojść do wniosku, że poprawiają się niemal wszystkie wskaźniki, świadczące o kondycji zdrowotnej populacji.
Przykłady? Poprawie dobrej samooceny zdrowia w latach 2015–2017 towarzyszy spadek złej samooceny z 13,7 proc. do 12,9 proc. W tym samym czasie oczekiwana długość życia wzrosła dla kobiet z 81,6 do 81,8 roku, a dla mężczyzn z 73,6 do 74 lat.
Wzrosła też oczekiwana długość życia w zdrowiu dla obu płci. Z dokumentu wynika, że nowo narodzona dziewczynka mogła w 2016 r. liczyć na 64,6 zdrowych lat życia, a chłopczyk na 61,3. Dzieci urodzone w 2015 r. miały przed sobą o około roku zdrowego życia mniej.
W 2017 r. w porównaniu z 2015 r. o 7 proc. spadła liczba samobójstw. Wzrosło spożycie owoców i warzyw, a palenie tytoniu się ustabilizowało. Zdaniem rządu nie bez wpływu na kondycję populacji jest to, że spada odsetek osób poniżej granicy ubóstwa. W 2015 r. było ich 23,4 proc., dwa lata później zaś tylko 19,5 proc.