Więcej drzew niż domów

Piotr Pręgowski, aktor odtwórca roli Pietrka w serialu „Ranczo“

Publikacja: 30.09.2009 22:32

[b]Dlaczego uciekł pan na wieś? [/b]

Piotr Pręgowski: To nie jest ucieczka. To był świadomy wybór. Życie na wsi inaczej pachnie, inaczej wygląda, tutaj też inaczej płynie czas, wszystko jest bardziej zgodne z rytmem przyrody.

[b] Czy to nie utrudnia życia? [/b]

Mieszkamy tutaj od 20 lat i na początku bywało ciężko. Teraz mamy komputery, telefony i wszędzie jest blisko. Poza tym mieszkam zarówno w Warszawie, jak i na wsi. Kiedy mam zajęcia, które wiążą mnie z miastem, to mam bazę w Warszawie. W innym przypadku uciekam do lasu. Jak wiadomo, miasto generuje zarobki i zatrudnienie, ale nie da się go bezinteresownie lubić.

[b] Czym różni się miejsce, w którym pan mieszka, od Warszawy? [/b]

Jest więcej drzew niż domów.

[b] A ludzie? [/b]

W moim sąsiedztwie mieszka około 20 osób, w znacznie mniejszym zagęszczeniu niż w Warszawie. Nie muszę się o nikogo potykać ani korzystać z windy. Na wsi, gdy się idzie przez las i nagle spotyka człowieka, to w sposób naturalny mówi się: „dzień dobry“. W mieście, gdy trzeba się pchać do autobusu lub tramwaju, a jeden po drugim niemalże chodzi, to trudno się dziwić, że szukamy intymności. Tam, gdzie mieszkam, nie jest też tak jak w Tatrach, gdzie jedzie się odpocząć, odetchnąć na łonie natury, a wjeżdża się kolejką linową pod szczyt i czeka cztery godziny, żeby na niego wejść. Gdy jest się na górze, widać tylko lawinę ludzi.

[b] Szczęście w mieście jest niemożliwe? [/b]

Nie wiem, jak się żyje w innych miastach, ale Warszawa jest po prostu nieznośna. Tutaj życie zamiera o godzinie 22, bo na ulicach jest niebezpiecznie. Można dostać w głowę, zostać okradzionym albo ktoś będzie naciskał, żeby dać mu drobne, bo akurat musi się napić wódki. Spać też się nie da, bo gdy uchylam okno, słyszę, jak kibice wracają z meczu, jedzie karetka, a sąsiedzi z dołu palą papierosy i czuję się jak w pubie w sali dla palących.

[b] Czy życie na wsi nie kończy się jeszcze wcześniej? [/b]

Tam życie zamiera, kiedy ja zechcę.

[b] A co można robić wieczorem na wsi? [/b]

Mam zamiłowanie do starego drewna, starych drewnianych budowli. Wykonuję z niego elementy dekoracyjne do domu. Często żałuję, że nie jestem stolarzem. Ale może to nie tak źle, że jestem aktorem... podobno niezłym? A słyszała pani coś o tym?

[b] Nie boi się pan, że wszystkie mieszczuchy pójdą pana śladem? [/b]

Polska jest tak dużym i pięknym krajem, że wystarczy miejsca dla wszystkich. Jadę samochodem, rozglądam się, a wszędzie dookoła zielone przestrzenie, gdzieniegdzie jakiś domek. To nie jest przecież tak, że człowiek sobie mówi: „dobrze, to zamieszkam na wsi“, i na pierwszej napotkanej wsi się osiedla. To wymaga poświęcenia, energii, ale życie na wsi procentuje.

[b] A może pan zdradzić, gdzie znajduje się to pana tajemnicze miejsce? [/b]

Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie
Społeczeństwo
Życzliwość polskich służb dla Walusia. Prezenty świąteczne i kiełbasa przemycana za kraty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
Jest śledztwo prokuratury w sprawie śmierci profesora warszawskiej uczelni