Niechciane esemesy zamiast nagrody w konkursie

Uczestnicy konkursu „Pusty sms" czują się oszukani. Rozważają zawiadomienie prokuratury

Publikacja: 11.01.2011 20:37

Niechciane esemesy zamiast nagrody w konkursie

Foto: ROL

Mnóstwo esemesów, od których nie można się uwolnić, dostają osoby, które przystąpiły do konkursu "Pusty sms". Od ciepło brzmiących w rodzaju "Serdeńko" przez oficjalnie "Prezes loterii informuje" aż po mocne wezwania o treści "Człowieku, weź się ogarnij".

– W sumie dostałam 50 esemesów w ciągu tygodnia, który minął od wysłania pierwszego pustego – irytuje się pani Elżbieta, która wzięła udział w konkursie. Najwięcej – jak opowiada "Rz" – w sylwestra i Nowy Rok. – Czułam się nękana. Nie mogłam wyłączyć komórki, bo to czas składania życzeń, a na każdą próbę spełnienia żądań zawartych w esemesach (np. odpowiedź na pytanie "czy można do Ciebie zadzwonić") byłam zalewana kolejnymi.

[srodtytul]Miało być 20 tysięcy [/srodtytul]

Dlaczego pani Elżbieta zdecydowała się wziąć udział w konkursie? – Reklamowali go znani ludzie,w publicznej telewizji, więc dałam się nabrać – tłumaczy "Rz". – Niestety, bardzo szybko zorientowałam się, że to oszustwo. Dziś wiem, że nie powinnam w ogóle wysyłać pierwszej wiadomości.

Ale komunikaty wskazywały na to, że nagroda jest w zasięgu ręki. Typowy esemes brzmiał: "Przecież napisane wprost. Decyzja o przekazaniu 20 000 PLN zapadła. Przelew zostanie wykonany. Wyślij sms o treści Odbiór na numer 74 500".

– Coś mnie podkusiło – mówi kobieta. Odpowiedziała na cztery esemesy, potem zrezygnowała, widząc, że nagroda się odsuwa. Ale choć nie odpowiadała na kolejne wezwania, ciągle dostawała esemesy.

Ile zapłaci za udział w konkursie, dowie się, gdy przyjdzie rachunek. W pierwszych esemesach był komunikat, że odpowiedź na numer 74 500 kosztuje 4,88 zł. W kolejnych już nie.

[srodtytul]168 wiadomości [/srodtytul]

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kilka dni temu uznała, że organizator konkursu "Pusty sms", firma Internetq Poland stosowała zakazaną tzw. agresywną praktykę rynkową, i nałożyła na nią 499 tys. zł kary. Spółka może się odwołać do sądu. "Rz" próbowała się z nią skontaktować, ale jej telefony milczały.

Postępowanie przeciw Internetq Poland UOKiK wszczął w październiku 2010 r. Miał wątpliwości co do treści komunikatów, które jednoznacznie sugerowały konsumentom, że dostaną nagrodę, jeśli tylko odeślą pusty esemes. Brzmiały np: "Jestem prezesem loterii! Informuję, że koperta z potwierdzeniem przekazu 10 tys. zł zapieczętowana! Wyślij tylko 1 pusty sms! Będziesz się cieszyć!". Ale odesłanie zgłoszenia oznaczało tylko rejestrację w konkursie i udział w losowaniu. UOKiK twierdzi, że spółka zachęcała do nadania pustego esemesa, wysyłając nawet kilkaset wiadomości do danej osoby.

– Pewien konsument po jednym wysłanym esemesie dostał 168 kolejnych w ciągu dwóch miesięcy – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK. I zwraca uwagę, że sugerowanie esemesami, że nagroda jest wręcz zagwarantowana, to praktyka zgodnie z polskim i unijnym prawem niedozwolona.

UOKiK przygląda się takim konkursom. – Obecnie prowadzimy pięć postępowań wyjaśniających – mówi Cieloch. Np. po skardze emerytki, która przez miesiąc wydała tysiąc złotych na takie gry i nie wygrała.

Wiele osób na forach internetowych zastanawia się, czy zaangażować prokuraturę. Jakie mają szanse? – Organizator konkursu, przysyłając esemes o treści np. "wygrałeś samochód", powoduje, że ktoś np. wysyła 50 esemesów, narażając się na koszty. Takie wprowadzanie konsumenta w błąd nosi znamiona oszustwa – mówi "Rz" prof. Piotr Kruszyński, karnista z UW, który uważa, że można zawiadomić prokuraturę.

Tymczasem firma Internetq Poland wydała oświadczenie, w którym ubolewa, że niektórzy uczestnicy loterii "Pusty sms" poczuli się wprowadzeni w błąd. Czytamy w nim, że spółce zależy na tym, by odbiorcy jej usług "w pełni świadomie korzystali z jej produktów", i dostrzega "potrzebę edukacji konsumentów w tym zakresie".

Mnóstwo esemesów, od których nie można się uwolnić, dostają osoby, które przystąpiły do konkursu "Pusty sms". Od ciepło brzmiących w rodzaju "Serdeńko" przez oficjalnie "Prezes loterii informuje" aż po mocne wezwania o treści "Człowieku, weź się ogarnij".

– W sumie dostałam 50 esemesów w ciągu tygodnia, który minął od wysłania pierwszego pustego – irytuje się pani Elżbieta, która wzięła udział w konkursie. Najwięcej – jak opowiada "Rz" – w sylwestra i Nowy Rok. – Czułam się nękana. Nie mogłam wyłączyć komórki, bo to czas składania życzeń, a na każdą próbę spełnienia żądań zawartych w esemesach (np. odpowiedź na pytanie "czy można do Ciebie zadzwonić") byłam zalewana kolejnymi.

Pozostało 80% artykułu
Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni