– Nasze banknoty są dobrem narodowym i dlatego powinny być chronione przed nieodpowiednim użyciem, co niestety często ma miejsce. Dlatego występujemy z tą inicjatywą – wyjaśnia Marcin Kaszuba, szef Departamentu Komunikacji i Promocji NBP. Dodaje, że nie chodzi tylko o ochronę pieniądza, ale też o działanie edukacyjne: – Nasz pieniądz jest szanowany na świecie, czego wyrazem jest choćby fakt, że wielu zagranicznych inwestorów darzy go zaufaniem. Tym bardziej nie ma więc żadnego powodu, byśmy sami go nie szanowali.
Specjalistom z banku centralnego nie podoba się wykorzystywanie wzoru banknotów i monet w reklamach. Razi ich również, gdy wzory te są przerabiane w Internecie, nanoszone na papier toaletowy czy wykorzystywane jako reklamówki przez agencje towarzyskie.
– Na świecie bez zgody banku centralnego jakiekolwiek niewłaściwe wykorzystanie wizerunku pieniądza jest nie do pomyślenia. W Japonii nikomu nie przyszłoby nawet do głowy, by robić origami z jena, a co dopiero używać go do takich reklamówek – mówi Kaszuba.
NBP zamierza wzywać tych, którzy używają wzorów banknotów do celów reklamowych, do zaprzestania takich praktyk. Upomniał już np. Toyota Bank, że bezprawnie wykorzystuje wzór banknotu stuzłotowego do promocji swoich lokat – chodziło o reklamę z origami. Po interwencji banku centralnego Toyota Bank się z niej wycofał.
W swoich interwencjach NBP może powoływać się jedynie na prawo autorskie. Jest bowiem właścicielem praw do wzorów wszystkich emitowanych przez siebie pieniędzy. Używanie ich w reklamach, drukach czy innych publikacjach wymaga więc jego zgody.