14 lat temu właściciele działek w gminie Nordmaling zaskarżyli trzy wsie: Ran, Vapsten i Umbyn, o to, że wypasające się renifery dewastowały znajdujące się w ich posiadaniu lasy i ziemię. Właściciele twierdzili, że Samowie nie mają żadnego prawa do wypasu reniferów na ich terenach. Powoływali się na edykty królewskie z lat 1723, 1748 i 1757, według których "natio Laponica" nie mogła przebywać poza terytorium Laponii.
Podkreślali też, że brak relacji z tamtych czasów o konfliktach o prawo do wypasu dowodzi, że w przeszłości to zjawisko nie istniało. Samowie zaprzeczali, powołując się na swe odwieczne tradycje, prawo zasiedzenia i prawo zwyczajowe. Jak twierdzą, Samowie od niepamiętnych czasów hodowali renifery na szwedzkich wybrzeżach.
Sądy poprzednich instancji opowiadały się za argumentami Samów. Właściciele działek złożyli apelację do Sądu Najwyższego Szwecji, ten jednak w środę ponownie uznał prawo wsi lapońskich do wypasu zwierząt.
– Wyrok ma dla nas ogromne znaczenie. Nareszcie możemy wypasać zwierzęta na wybrzeżach, zgodnie z prawem zwyczajowym – mówi "Rz" Oleg Omma, sołtys wsi Umby, która była stroną w procesie. – Możemy zająć się czym innym, bo zabezpieczyliśmy wypas zwierząt na zimę.
Orzeczenie to zwycięstwo dla osób, które będą chciały zajmować się w przyszłości hodowlą reniferów. Jak uważa Omma, gdyby Samowie przegrali proces, natychmiast pojawiłyby się pozwy ze strony kolejnych właścicieli. W dalszej perspektywie wyrok może mieć wpływ na decyzje dotyczące prawa Samów do polowań i łowienia ryb na dawniej należących do nich terenach.