Reklama

Polska ma być drugą... Szwajcarią

Więcej demokracji bezpośredniej to recepta na kryzys zaufania publicznego w naszym kraju – uważają organizacje obywatelskie

Publikacja: 20.09.2012 02:36

2005 r. Wiec PO w ramach akcji "Referedum 2005" pod hasłem: powiedz 4 x TAK! dla Polski. Zebranych p

2005 r. Wiec PO w ramach akcji "Referedum 2005" pod hasłem: powiedz 4 x TAK! dla Polski. Zebranych podpisów już nie ma, a referndum się nie odbyło

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

W ramach akcji „Obywatele  decydują" domagają się zwiększenia zaangażowania zwykłych Polaków w proces stanowienia prawa w naszym kraju. W tym celu eksperci z Instytutu Spraw Obywatelskich przygotowali nowelizację ustawy o obywatelskich inicjatywach ustawodawczych, która ma ułatwić ich podejmowanie. W listopadzie  będą też demonstrować przed Sejmem pod hasłem „Obywatele decydują – nie róbcie nas w konia". Zachęcają też do podpisywania petycji, w której domagają się od posłów wprowadzenia ułatwień.

– W Szwajcarii idea demokracji bezpośredniej się świetnie sprawdza. Mogłoby tak być i u nas, choć oczywiście nie na taką skalę – mówi „Rz" Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich. – Jednak dla przeciętnego Polaka skorzystanie z możliwości wniesienia obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej oznacza długą i wyczerpującą walkę. A efekt często jest mizerny. Trafiają one do sejmowej zamrażarki lub są po cichu odrzucane – dodaje.

Zwraca uwagę na niekonsekwencje polskich polityków, którzy z jednej strony apelują o większe zaangażowanie społeczne Polaków, a z drugiej nie robią nic, aby to ludziom ułatwić. Jak wyliczają organizatorzy akcji, do października 2011 roku utworzono aż 105 komitetów inicjatywy ustawodawczej. Pod tymi, które trafiły do parlamentarnego kosza, podpisało się ponad 4,5 mln Polaków.

Obywatelskie projekty, które trafiły do kosza, podpisało ponad 4,5 mln Polaków

Dotychczasowe projekty ustaw obywatelskich dotyczyły m.in. przywrócenia dnia wolnego od pracy w święto Trzech Króli, nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, ograniczenia korzystania w handlu z bezpłatnych jednorazowych torebek foliowych, zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Reklama
Reklama

Aby projektów obywatelskich było jeszcze więcej, organizatorzy akcji postulują m.in. o wyłączenie zasady dyskontynuacji w odniesieniu do nich, wydłużenie okresu zbierania 100 tys. podpisów potrzebnych do złożenia projektu ustawy, uproszczenie karty do ich zbierania poprzez zobowiązanie do wpisania zamiast pełnego adresu jedynie nazwy gminy i województwa.

– Obecnie stanowisko PKW jest często bardzo rygorystyczne, pozwalające na uznawanie wadliwości udzielonego poparcia, chociażby ze względu na brak numeru mieszkania – mówi „Rz" dr Piotr Uziębło, konstytucjonalista z Uniwersytetu Gdańskiego. Jego zdaniem kluczowa jest inna z postulowanych zmian, zgodnie z którą komitet zgłaszający projekt ustawy będzie miał prawo wprowadzić do niego poprawki lub go wycofać aż do zakończenia drugiego czytania w Sejmie.

– Zdarzało się, że posłowie tak zmieniali projekty obywatelskie, że w ostatecznej wersji w niczym nie przypominały tych początkowych – dodaje dr Uziębło.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Historia Polski
Robert Kostro: Co Niemcy mają jeszcze w swoich archiwach?
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy wątpią w wiarygodność USA jako sojusznika
Społeczeństwo
Prezes OTOZ Animals: To błąd Jarosława Kaczyńskiego, jego wyborcy przecież też lubią psy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Rząd wyprowadza Ukraińców z pensjonatów. Polska zmniejsza wsparcie dla uchodźców
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama