Połowa Polaków uważa, że system gospodarczy, który panował przed 1989 rokiem, miał tyle samo wad i zalet albo nawet był lepszy niż ten sprzed transformacji ustrojowej.
Tak wynika z badań „Postawy ekonomiczne w czasach niepewności" przeprowadzonych na zlecenie Akademii Leona Koźmińskiego przez CBOS. „Rz" jako pierwsza publikuje te zaskakujące dane. Tylko jedna trzecia Polaków (33,4 proc.) sądzi, że wolny rynek jest jednak lepszy niż socjalistyczna, państwowa gospodarka planowa, a pozostali nie mają zdania.
Czy wyniki te można utożsamiać z tęsknotą za PRL? – Polacy oczekują bezpieczeństwa socjalnego od strony państwa i spodziewają się, że będzie ono spełniać opiekuńczą rolę. Jednak to wcale nie znaczy, że myślą o powrocie do dawnego systemu sprzed transformacji – podkreśla prof. Krzysztof Zagórski, autor badania. – Nie chcemy przecież pustych półek, gospodarki permanentnych braków, upokorzeń przy staraniu się o paszport, aresztowań za publiczne wyrażanie swoich poglądów czy strzelania do obywateli – dodaje. – Polacy widzą, że jest gorzej, niż oczekiwali, i spodziewają się pomocy ze strony rządu, ale to nie jest tęsknota za PRL.
Profesor zwraca uwagę na szereg wcześniejszych badań, w których społeczeństwo wyraźnie pozytywnie oceniało zmianę ustroju. – Polacy zdecydowanie akceptują system demokracji parlamentarnej i transformację ustrojową – potwierdza. Zdaniem profesora można co najwyżej mówić o silnych dążeniach do korekty obecnego funkcjonowania państwa.
Rząd ma dać pracę
Jednak oczekiwania społeczeństwa wydają się żywcem wyjęte z czasów PRL. Z badań wynika np., że Polacy chcieliby, aby to rząd zapewniał obywatelom pracę (85 proc.) oraz żeby miejsca pracy tworzył (93 proc.). Zapewniać ma też darmową opiekę zdrowotną (85 proc.) oraz dostęp do przedszkola (aż 95 proc.).