W kryzysie przybywa alimenciarzy

Rośnie liczba dłużników alimentacyjnych. To skutek rosnącego bezrobocia, kryzysu i biedy.

Publikacja: 29.01.2014 04:00

Z danych, które przygotował dla „Rz" Krajowy Rejestr Długów, wynika, że w rejestrze jest ich wpisanych obecnie aż 160 tys. niepłacących alimenty. Dla porównania w 2012 r. było ich 125 467 a w 2011 – 108 342.

– Zadłużenie alimentacyjne to odwzorowanie sytuacji gospodarczej Polski. Jeśli łatwiej o pracę, to zadłużenie maleje – tłumaczy Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza. – Spowolnienie gospodarcze uderza w dłużników. Nie mają pracy, nie płacą alimentów, mają pracę, to płacą. Nawet jeśli mają pracę gorzej płatną, to spłacają część swoich zobowiązań – dodaje.

W 2012 roku Warszawa wypłaciła 32 miliony złotych alimentów za swoich mieszkańców, z czego zaledwie 11 proc. udało się jej odzyskać. – Aż 28,5 mln zł poszło z budżetu miasta – wylicza Milczarczyk.

Podobnie jest w Łodzi. – W  2012 roku stan zaległości powiększył się o kwotę 21,4 mln zł  – wylicza Marcin Masłowski, rzecznik łódzkiego ratusza. Na koniec 2012 r. wyniosły 96,7 mln zł. Rok później było to już 107 mln zł. Dlaczego zaległości wzrastają? – Najczęstszym powodem nieregulowania  zobowiązań podawanym przez dłużników jest trudna sytuacja finansowa wynikająca z braku  możliwości zatrudnienia – mówi Masłowski.

Potwierdza to także Jerzy Bartnicki, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie. – Zanim alimenciarz trafi do rejestru dłużników, komornicy pytają mnie, czy mogę zaproponować mu jakąś pracę. Niestety, z pracą jest dziś tak źle, że rzadko kiedy mogę dać mu jakąś ofertę – tłumaczy urzędnik.

Wielomiesięczne bezrobocie prowadzi do tego, że długi alimentacyjne szybko się powiększają. – Jeśli ktoś musi płacić na kilkoro dzieci, to dorobi się takiego długu, którego nie jest w stanie spłacić do końca życia. Na początku jeszcze próbuje go spłacać, ale często nie jest w stanie się z tego wyplątać. Dlatego wolą pracować na czarno, bo inaczej komornik zabiera nawet połowę pensji – tłumaczy Bartnicki.

Zdaniem Marka Borkowskiego z Centrum Praw Ojca i Dziecka problem potęguje jeszcze brak jasnych kryteriów wyznaczania wysokości alimentów. – Zdarza się, że alimenty są zbyt wysokie w stosunku do zarobków. Jeśli ojcowie płaciliby je w pełnej wysokości, to nic by im już nie zostało na życie. Stąd długi rosną – tłumaczy i dodaje, że ten problem jest widoczny zwłaszcza w kryzysie, kiedy wielu traci prace lub obniżono im zarobki. Uczciwie jednak dodaje, że są ojcowie, którzy nie płacą, chociaż mogą. – Zazwyczaj tak się dzieje, kiedy matka utrudnia im kontakt z dzieckiem – tłumaczy.

Ale długi alimentacyjne rosną także dlatego, że przybywa osób uprawnionych do ich pobierania z funduszu alimentacyjnego. Przysługują one, gdzie dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 725 zł.

Tak jest na przykład w Gdańsku, gdzie zaległości alimenciarzy za 2012 rok wynosiły 59, 2 mln zł. Rok później ta kwota wynosiła 60,4 mln zł. – To należność główna, bez odsetek – mówi Dariusz Wołodźko z urzędu miasta. – Kwota zaległości wzrosła. Powodem jest wzrost liczby świadczeniobiorców – dodaje urzędnik.

Gminy jednak starają się walczyć z tymi zaległościami. W zeszłym tygodniu pisaliśmy o tym, że gminy szukają pieniędzy na załatanie dziury w budżecie w kieszeniach alimenciarzy. Przykładowo w Gdańsku w zeszłym roku odzyskano o 300 tys. więcej niż przed rokiem, a w Krakowie o 2,2 mln zł więcej.

Z danych, które przygotował dla „Rz" Krajowy Rejestr Długów, wynika, że w rejestrze jest ich wpisanych obecnie aż 160 tys. niepłacących alimenty. Dla porównania w 2012 r. było ich 125 467 a w 2011 – 108 342.

– Zadłużenie alimentacyjne to odwzorowanie sytuacji gospodarczej Polski. Jeśli łatwiej o pracę, to zadłużenie maleje – tłumaczy Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza. – Spowolnienie gospodarcze uderza w dłużników. Nie mają pracy, nie płacą alimentów, mają pracę, to płacą. Nawet jeśli mają pracę gorzej płatną, to spłacają część swoich zobowiązań – dodaje.

Pozostało 83% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie