W Surakarcie, mieście na indonezyjskiej Jawie znanym również jako Solo, miesięcznie morduje się na mięso 13 tys. 700 psów. To "epicentrum" handlu psim mięsem.
Psy zwożone są do miasta z całej Indonezji - porywane są na ulicach, kradzione z domów i przydomowych ogródków. Zapakowane worki i klatki, z zaklejonymi taśmą pyskami, zwozi się je do brudnych rzeźni, gdzie, patrząc na śmierć innych, czekają na swoją kolej.
Masowość tych mordów i warunki, w jakich się one odbywają, ale też reakcje społeczne na całym świecie, skłoniły władze Indonezji do zmiany prawa.
Wymogło to na nich śledztwo organizacji Dog Meat Free Indonesia (DMFI), które wykazało, że zwierzęta są mordowane brutalnie, pozostawiane do wykrwawienia, a ich mięso sprzedawane jest do 82 restauracji w mieście, otwarcie reklamujących dania z psiny.
Tymczasem, jak wykazują badania, zaledwie 7 proc. Indonezyjczyków świadomie spożywa psie mięso, wierząc, że jest ono zbawienne dla ludzkiego zdrowia, szczególnie dla męskiej potencji.