Od dwóch lat spada liczba osób ubiegających się o uprawnienia do prowadzenia samochodów. W niektórych miastach nawet o połowę. Ośrodki, w których przeprowadzane są egzaminy, zwalniają pracowników i szukają też innych zajęć. – Dodatkowe pieniądze i tak idą na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym – mówi Marek Dworak, dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego.
W łódzkim miasteczku ruchu drogowego odbywały się wczoraj szkolenia dla kurierów rowerowych robione przez WORD. – Uczyliśmy ich, jak dobrze i bezpiecznie poruszać się po mieście – mówi Łukasz Kucharski, dyrektor ośrodka.
Szkolenie kosztowało firmy 140 zł od osoby. – Ruszyliśmy z takimi zajęciami, bo okazało się, że wielu dorosłych rowerzystów nie zna nawet znaków drogowych –tłumaczy Kucharski. Dodaje, że dla osób fizycznych szkolenia są tańsze, bo kosztują 40 zł plus VAT.
Na szkoleniach dla rowerzystów łódzki WORD nie zamierza poprzestać. Chce też robić eventy. – Oczywiście połączone z naszymi kursami, bo widzimy, że na tym polu przegrywamy z firmami komercyjnymi. Do tej pory nie mieliśmy pakietu integracyjnego – mówi.
Jakie imprezy chce robić ośrodek? Choćby biesiady na zakończenie kursów. Mają one kończyć np. zajęcia z doskonalenia technik jazdy czy modnego ekodrivingu. Dyrektor Kucharski przyznaje, że liczba osób przystępujących do egzaminu z powodu niżu demograficznego spada.