Obietnicę wyjaśnienia wszelkich wątpliwości złożyła minister spraw wewnętrznych Theresa May wspierana przez innych członków gabinetu, m.in. przez ministra skarbu George'a Osborne'a. Chodzi o działalność domniemanej siatki pedofilskiej, do której w latach 80. należeć mieli członkowie elit politycznych.
Opinia publiczna coraz głośniej domaga się, aby obok dochodzenia kryminalnego prowadzonego przez organy ścigania przeprowadzono także dochodzenie publiczne.
Nastroje w tej kwestii uległy radykalizacji po ujawnieniu, że aktywnymi pedofilami byli nieżyjący już Jimmy Savile, jeden z najpopularniejszych prezenterów radiowych, przez lata gwiazda BBC, oraz Rolf Harris, wszechstronny artysta i medialny celebryta.
Sprawa tzw. akt westminsterskich (czyli dotyczących osób z kręgów rządowych) nie jest nowa. O ujawnienie skandalu pedofilskiego wśród londyńskich elit walczył już na początku lat 80. XX wieku Geoffrey Dickens, były bokser, który został konserwatywnym posłem do parlamentu. Wpadł on na trop grupy prominentnych osób należących do towarzystwa z tzw. Paedophile Information Exchange.
Zebrane przez siebie dokumenty ujawniające pedofilskie skłonności „wielu bogatych i wpływowych" – jak sam to określił bez ujawniania nazwisk – przekazał ówczesnemu szefowi resortu spraw wewnętrznych Leonowi Brittanowi (został on w poniedziałek przesłuchany przez prowadzących sprawę śledczych).