W ubiegłym roku w Norwegii wprowadzono prawo, według którego to poszczególne gminy maja prawo wprowadzić na swoim terenie zakaz żebrania. Rząd w Oslo chciał jednak, by prawo to było obligatoryjne dla całego kraju, w związku z napływem imigrantów głównie z Rumunii i Bułgarii.
Projekt spotkał się z lawinowa krytyką, według rządu bowiem kary miały dotyczyć także osób udzielających pomocy żebrzącym, w formie pieniędzy, jedzenia lub noclegu. Krytycy projektu wypomnieli rządowi również to, że jego projekt, teoretycznie skierowany przeciwko gangom czerpiącym z żebractwa zyski, uderzał także w osoby udzielające pomocy z pobudek humanitarnych.