Do nieruchomości są roszczenia. – Już ponad dwa lata temu, a więc na długo przed wyborem lokalizacji pomnika spadkobiercy tego terenu złożyli wniosek o wypłatę odszkodowania – mówi „Rzeczpospolitej" Agnieszka Kłąb, rzecznik stołecznego ratusza.
Postępowanie odszkodowawcze jest w toku. Biegły rzeczoznawca wycenił wartość tej działki o powierzchni ok. tysiąca mkw. na 5 mln złotych.Jako pierwsze o sprawie poinformowało RMF FM.
Stołeczny ratusz nie wydał jeszcze decyzji czy wypłaci tak wysokie odszkodowanie. – Sprawa jest w toku. Nie potrafię powiedzieć kiedy się zakończy – mówi Agnieszka Kłąb. Podkreśla, że urząd do każdej takiej sprawy podchodzi niezwykle starannie, bo w grę wchodzą odszkodowania wypłacane z publicznych pieniędzy.
Nie chce powiedzieć jak miasto podchodzi do wyceny rzeczoznawcy. Czy to realna kwota, czy też nie. – Nasze stanowisko będzie w decyzji. Spadkobiercy jeśli nie będą się z nią zgadzać będą mogli ją zaskarżyć do sądu administracyjnego – tłumaczy rzeczniczka.
O lokalizacji pomnik upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej u zbiegu ul. Trębackiej i Focha w zeszłym tygodniu zdecydowali stołeczni radni. To miejsce zaproponowała prezydent stolicy po spotkaniu z częścią rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.