Prawie 90 proc. polskich kierowców spotkało się z agresją na drodze. Doświadczyło jej u nas też 71 proc. cudzoziemców – wynika z sondażu Centrum Profilaktyki Społecznej (CPS) oraz Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Łodzi. Poznała go „Rzeczpospolita".
– Mniej jest pyskówek, ale więcej agresji niewerbalnej, niewpuszczania kierowców chcących się włączyć do ruchu – mówi Mariusz Jędrzejko z CPS, szef projektu badawczego. – Źródłem agresji są codzienne stresy, a emocje najłatwiej wyładować na anonimowych osobach – tłumaczy.
Na jednym kole
O zachowania na drodze zapytano (od stycznia do maja 2015 r.) 1237 kierowców, w tym ok. 400 zagranicznych – tych często podróżujących po Polsce. Wnioski są niepokojące.
W czołówce agresywnych zachowań jest niebezpieczne wyprzedzanie (wskazało je 92 proc. badanych), wulgarne gesty, agresywny sposób jazdy i nieprzepuszczanie pieszych.
Rodzimych kierujących najbardziej denerwuje jazda motocyklistów na jednym kole i brak zrozumienia dla przyjezdnych. Co drugiego złości wymuszanie pierwszeństwa i zbyt szybka jazda. Tę ostatnią, oprócz łamania przepisów, również najczęściej wskazywali cudzoziemcy.