W Nowym Jorku ruszył kierunek studiów o nazwie „Męskość”

Mężczyźni są dla wielu kobiet księgą pełną tajemnic, również dla samych siebie. Na uniwersytecie Stony Brook w Nowym Jorku utworzono nowy kierunek studiów skierowany nie tylko do mężczyzn – nosi nazwę „Męskość”.

Aktualizacja: 03.09.2015 07:55 Publikacja: 03.09.2015 07:40

W Nowym Jorku ruszył kierunek studiów o nazwie „Męskość”

Foto: picture alliance/dpa

Wszystko za sprawą socjologa Michaela Kimmela, który pewnego letniego dnia doszedł do wniosku, że „nie rozpatrujemy męskości w liczbie pojedynczej". - Mówimy o męskości zawsze w liczbie mnogiej, by podkreślić, że męskość jest zawsze inna. Zależy od rasy, wieku, regionu, religii, nastawienia seksualnego - mówi Kimmel.

Socjolog założył dwa lata temu własne centrum na uniwersytecie Stony Brook, który należy do nowojorskiego, państwowego systemu uniwersyteckiego. Centrum bada mężczyzn i ich męskość. Za dwa, najpóźniej za trzy lata Kimmel planuje możliwość uzyskania pierwszego na świecie tytułu magistra w tej dziedzinie.

- Michael Kimmel jest jednym z czołowych badaczy zajmujących się studiami męskości. Mam wrażenie, że dziedzina, jaką są studia męskości czy w ogóle jakiekolwiek badania dotyczące mężczyzn, poszły o krok dalej w Stanach Zjednoczonych niż w innych krajach - mówi Markus Gerke.

Gerke specjalnie przyjechał do Nowego Jorku, żeby studiować u Kimmla. Centrum Kimmla przede wszystkim oferuje każdemu interdyscyplinarny przekrój, uważa. - Mieliśmy naukowców którzy tu w New Jersey zajmowali się na przykład badaniem męskości tylko ciemnoskórych mężczyzn albo „working class" tzw. grupy pracującej – wyjaśnia Gerke.

Co kryje w sobie ten kierunek?

Męskość i przestępczość w Rosji, męskie przywileje w elitarnych szkołach, męska pozycja i status zajmowany w związkach, w których obydwoje partnerzy zarabiają - lista jest długa. Niedawno przedstawiciele Centrum Kimmla brali udział w pierwszej specjalistycznej międzynarodowej konferencji naukowej w Nowym Jorku, w której uczestniczyło 700 osób - w tym kobieca organizacja Narodów Zjednoczonych.

- Byłoby możliwe oferowanie naszego kierunku w ramach studiów gender i przy tym specjalizacja na badania dotyczące męskości - mówi Kimmel. - Ale myślę, że oddzielny, indywidualny program, który pozwoli otrzymać tytuł magistra, nada mu większą wagę, niż gdyby miało to skończyć się tylko na rozwinięciu go w zakresie istniejącego już kierunku – dodaje socjolog.

Przyszłe studia magisterskie mają trwać rok. Kimmel adresuje je do kobiet i mężczyzn, do zainteresowanych socjologów i innych specjalistów. Mogłyby służyć także jako studia dokształcające dla pracowników socjalnych lub nauczycieli, jako kurs online albo szkoła letnia dla osób z doświadczeniem zawodowym, na przykład dla pracowników ONZ.

Pytanie, po co to komu?

- Oczywiście są ludzie nastawieni sceptycznie. Niektórzy doszukują się w tym bardziej odniesień do samych siebie niż do nauki – mówi socjolog. Kimmel bardzo często słyszy: „Komu to potrzebne?".

- Jasne, że potrzebujemy tej dziedziny - mówi stanowczo Cliff Leek, student Kimmla. Leek długo prowadził badania w zakresie zapobiegania przemocy seksualnej. Jest to także jeden z podstawowych przedmiotów badań naukowców zajmujących się męskością. Ostatnio w Stanach Zjednoczonych dyskusję wywołały gwałty na amerykańskich uczelniach. Wyniki niektórych badań wykazują, że co trzecia kobieta jest ofiarą przemocy seksualnej na uniwersytetach.

- Badaliśmy, co oznacza właściwie pojęcie konsensualna seksualność - wyjaśnia Leek. I co zrobić, by celem męskich zabiegów nie byłoby „tak" dla świętego spokoju, tylko entuzjastyczne „tak".

Książki Michaela Kimmla w wolnym tłumaczeniu noszą tytuły „Kraj facetów", „Historia męskości" czy „Wciekli biali faceci".

A chodzi o to, że płeć jest przyczyną panującej niesprawiedliwości – w każdym społeczeństwie.

 

Wszystko za sprawą socjologa Michaela Kimmela, który pewnego letniego dnia doszedł do wniosku, że „nie rozpatrujemy męskości w liczbie pojedynczej". - Mówimy o męskości zawsze w liczbie mnogiej, by podkreślić, że męskość jest zawsze inna. Zależy od rasy, wieku, regionu, religii, nastawienia seksualnego - mówi Kimmel.

Socjolog założył dwa lata temu własne centrum na uniwersytecie Stony Brook, który należy do nowojorskiego, państwowego systemu uniwersyteckiego. Centrum bada mężczyzn i ich męskość. Za dwa, najpóźniej za trzy lata Kimmel planuje możliwość uzyskania pierwszego na świecie tytułu magistra w tej dziedzinie.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Społeczeństwo
Włochy. Geje mogą się kształcić w seminariach rzymskokatolickich. Ale jest warunek
Społeczeństwo
W Teksasie zatrzymano najemnika z Grupy Wagnera. W plecaku miał dron
Społeczeństwo
Czad: Atak na pałac prezydencki. Atakowali „pijani uzbrojeni w maczety”
Społeczeństwo
Fin skrytykował Elona Muska w serwisie X. Niecenzuralna odpowiedź miliardera
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Miasto w Belgii radziło, aby zjeść choinkę po świętach. Rada okazała się błędem