Reklama

A dziadek niech na święta zostanie w szpitalu

Boże Narodzenie to święta rodzinne? Dla osób, które akurat wtedy są lokowane przez krewnych w szpitalach, niekoniecznie.

Aktualizacja: 25.12.2015 06:09 Publikacja: 23.12.2015 17:56

A dziadek niech na święta zostanie w szpitalu

Foto: 123RF

– Przed świętami i wakacjami do szpitali trafia więcej starszych osób niż w innych okresach – przyznaje Piotr Gołaszewski, rzecznik Szpitala Bródnowskiego w Warszawie. Zastrzega, że są to osoby z licznymi schorzeniami, „i czasami trudno stwierdzić, kiedy rodzina chce się pozbyć krewnego na czas świąt, a kiedy on naprawdę wymaga pomocy".

Gołaszewski opowiada, że zgłaszają się rodziny, które twierdzą, że starsza osoba od kilku dni źle się czuje i traci świadomość. – Lekarz nie jest w stanie do końca stwierdzić, że to nieprawda. Zwłaszcza gdy starsza osoba ma np. cukrzycę II stopnia czy niedomykalność zastawek – tłumaczy.

Również Agnieszka Marzęcka, rzecznik krakowskiego szpitala im. Narutowicza, przyznaje, że zdarza się przywożenie starszych osób tuż przed świętami. – Ale w każdym wypadku diagnoza potwierdzała, że muszą być one hospitalizowane – zastrzega.

O przypadkach, które z daleka pachną pozbywaniem się starszych członków rodziny przed urlopem czy świętami, opowiada nam lekarz z 5. Wojskowego Szpitala Klinicznego im. prof. Garlickiego w Krakowie. – Trudno wnikać w powody takich zachowań. Może rodzina ma inne plany, a chory starszy człowiek jest dla niej dodatkowym obciążeniem – mówi. – Ale na pewno szpital nie jest miejscem, gdzie powinno się „przechowywać" takich chorych. Powinno się naciskać na rodzinę, by zabrała taką osobę – dodaje nasz rozmówca.

To czasem jednak trudne. – Bywa, że rodzina chce przedłużyć pobyt chorego w szpitalu i zwleka z jego odebraniem – przyznaje Agnieszka Marzęcka.

Reklama
Reklama

– Osoby tygodniami nieodbierane mają świadomość, że bliscy ich nie chcą – dodaje Piotr Gołaszewski.

Rodziny unikają kontaktu, nie odbierają telefonów, nie ma ich w miejscu zamieszkania. – Szukamy wtedy innych krewnych. Zdarza się, że korzystamy z pomocy policji czy ośrodka pomocy społecznej – opowiada Gołaszewski. Dodaje, że szpital jako spółka prawa handlowego może też nałożyć na rodzinę opłatę za pobyt takich chorych, ale raczej nie sięga po argumenty finansowe.

– Pozostawienie chorych w szpitalu z moralnego punktu widzenia jest karygodne. Ale jest jeszcze druga strona medalu. Może rzeczywiście ich opiekunowie potrzebują odpoczynku, a święta są jedynym momentem, kiedy mogą sobie na to pozwolić – mówi Mieczysław Augustyn, senator PO, który od lat działa na rzecz stworzenia systemu instytucjonalnej opieki dla osób starszych. – Polska jest jednym z nielicznych krajów w Europie, w którym opiekunowie osób niesamodzielnych nie mają prawa do „przerwy wytchnieniowej". Proszę sobie wyobrazić, jak zmęczony fizycznie i psychicznie jest człowiek, który latami jest przykuty do chorej osoby – tłumaczy.

Na Zachodzie, np. w krajach skandynawskich, istnieją specjalne ośrodki, w których można osobę bliską umieścić np. na tydzień i pojechać na urlop.

Piotr Gołaszewski wspomina przypadek starszego mężczyzny, którego syn planował wyjechać z rodziną, „bo dzieci bardzo prosiły". Synowi zależało, by schorowany ojciec miał dobrą opiekę medyczną, lecz bezskutecznie szukał odpowiednich ośrodków. – Chciał u nas nawet dodatkowo zapłacić, by mieć pewność, że ojciec będzie pod opieką – wspomina. Rzecznik szpitala przyznaje, że do dziś nie może ocenić, czy to była próba pozbycia się starszego pana, czy wyraz prawdziwej troski ze strony syna.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Krzysztof Ruchniewicz: Nie domagam się zwrotu dóbr kultury Niemcom
Społeczeństwo
Młodzi bez łatwiejszego dostępu do psychologa. Andrzej Duda bał się podpaść rodzicom
Społeczeństwo
Śledztwo w sprawie imprezy w Janowie Podlaskim. „Nie doszło do nadużycia”
Społeczeństwo
Zakopane chce nowego podatku od turystów. Projekt trafił do Sejmu
Reklama
Reklama