– Przed świętami i wakacjami do szpitali trafia więcej starszych osób niż w innych okresach – przyznaje Piotr Gołaszewski, rzecznik Szpitala Bródnowskiego w Warszawie. Zastrzega, że są to osoby z licznymi schorzeniami, „i czasami trudno stwierdzić, kiedy rodzina chce się pozbyć krewnego na czas świąt, a kiedy on naprawdę wymaga pomocy".
Gołaszewski opowiada, że zgłaszają się rodziny, które twierdzą, że starsza osoba od kilku dni źle się czuje i traci świadomość. – Lekarz nie jest w stanie do końca stwierdzić, że to nieprawda. Zwłaszcza gdy starsza osoba ma np. cukrzycę II stopnia czy niedomykalność zastawek – tłumaczy.
Również Agnieszka Marzęcka, rzecznik krakowskiego szpitala im. Narutowicza, przyznaje, że zdarza się przywożenie starszych osób tuż przed świętami. – Ale w każdym wypadku diagnoza potwierdzała, że muszą być one hospitalizowane – zastrzega.
O przypadkach, które z daleka pachną pozbywaniem się starszych członków rodziny przed urlopem czy świętami, opowiada nam lekarz z 5. Wojskowego Szpitala Klinicznego im. prof. Garlickiego w Krakowie. – Trudno wnikać w powody takich zachowań. Może rodzina ma inne plany, a chory starszy człowiek jest dla niej dodatkowym obciążeniem – mówi. – Ale na pewno szpital nie jest miejscem, gdzie powinno się „przechowywać" takich chorych. Powinno się naciskać na rodzinę, by zabrała taką osobę – dodaje nasz rozmówca.
To czasem jednak trudne. – Bywa, że rodzina chce przedłużyć pobyt chorego w szpitalu i zwleka z jego odebraniem – przyznaje Agnieszka Marzęcka.