Znęcał się nad rodziną i zostawił po sobie dług do spłacenia - SN uwzględnił skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego

Obarczenie pozwanych długiem ponad zakres odpowiedzialności wynikającej z przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza byłoby sprzeczne z zasadą sprawiedliwości społecznej - uznał Sąd Najwyższy, i uwzględnił skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego od nakazu zapłaty orzeczonego wobec spadkobierców dłużnika.

Aktualizacja: 06.08.2021 16:28 Publikacja: 06.08.2021 15:59

Znęcał się nad rodziną i zostawił po sobie dług do spłacenia - SN uwzględnił skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego

Foto: Adobe Stock

Sprawa miała swój początek w lutym 2007 roku, kiedy mężczyzna pożyczył w SKOK 14 tysięcy złotych. Pożyczki nie spłacił, a zmarł kilka miesięcy później. Wierzyciel wystąpił do Sądu Rejonowego w Sanoku z pozwem o zapłatę kwoty ponad 24,5 tysiąca złotych, solidarnie przez wdowę po zmarłym oraz jego dzieci, w tym małoletniego syna. Wskazał, że z jego wiedzy wynika, iż postępowanie spadkowe nie zostało przeprowadzone, na co przedłożył pismo z informacją uzyskaną w sądzie z dnia 2 września 2008 roku.

Rozpoznający sprawę referendarz sądowy ustalił, że takie postępowanie toczyło się przed sądem. Na tę okoliczność sporządził notatkę wskazującą, iż postanowieniem z dnia 28 października 2009 roku sąd stwierdził nabycie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, na podstawie ustawowego porządku dziedziczenia, przez wdowę oraz dzieci zmarłego.

Sąd Rejonowy w Sanoku wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym i nakazał pozwanym solidarną zapłatę żądanej kwoty wraz z odsetkami umownymi. Wobec braku zaskarżenia nakaz uprawomocnił się w stosunku do wszystkich pozwanych.

Prokurator Krajowy wniósł od tego orzeczenia skargę nadzwyczajną. Wskazał w niej m.in.,  że dłużnik w chwili zawarcia umowy o pożyczkę był skazany za znęcania się nad rodziną. Co więcej, jak się okazało, mężczyzna w ciągu kilku miesięcy w 2007 roku zaciągnął kilka kredytów w bankach oraz SKOK-u, wszystkie bez wiedzy i zgody małżonki. W związku z roszczeniami kierowanymi do rodziny przez inne banki, przeprowadzone zostało postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku, ale z zastrzeżeniem, iż nabycie spadku nastąpiło z dobrodziejstwem inwentarza. Inwentarz ten został sporządzony przez Urząd Skarbowy w Sanoku potwierdzając, że skład i wartość tego majątku jest minimalna, znacznie niższa niż dochodzona przez powoda kwota.

Rozstrzygający sprawę Sąd Najwyższy, w znacznej mierze podzielił argumentację zawartą w skardze Prokuratora Generalnego. Wskazał, że doszło do rażącego naruszenia przepisu art. 319 kodeksu postępowania cywilnego w postaci braku w zaskarżonym nakazie zapłaty zastrzeżenia o możliwości powołania się przez pozwanych na ograniczenie odpowiedzialności w postaci nabycia spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Zaznaczył, że w przypadku gdy spadkobiercą jest osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnych brak złożonego w terminie przez spadkobierców oświadczenia o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku jest jednoznaczne z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Podkreślił, że obecność w gronie spadkobierców, którzy nie złożyli w terminie żadnego oświadczenia osoby małoletniej, pozwala na uznanie, że wszyscy spadkobiercy, przyjęli spadek z dobrodziejstwem inwentarza, a to wymagało dokonania przez sąd wspominanego zastrzeżenia z urzędu.

Sąd Najwyższy podzielił również stanowisko Prokuratora Generalnego, co do istotnego znaczenia okoliczności wskazujących, że zaskarżenie orzeczenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Sanoku zmierza do urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej, wskazując na naganne zachowanie dłużnika wobec swojej rodziny.

SN podkreślił, że okoliczności te jednoznacznie wskazują, że obarczenie pozwanych długiem ponad zakres odpowiedzialności wynikającej z przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza byłoby sprzeczne z zasadą sprawiedliwości społecznej.

Sprawa miała swój początek w lutym 2007 roku, kiedy mężczyzna pożyczył w SKOK 14 tysięcy złotych. Pożyczki nie spłacił, a zmarł kilka miesięcy później. Wierzyciel wystąpił do Sądu Rejonowego w Sanoku z pozwem o zapłatę kwoty ponad 24,5 tysiąca złotych, solidarnie przez wdowę po zmarłym oraz jego dzieci, w tym małoletniego syna. Wskazał, że z jego wiedzy wynika, iż postępowanie spadkowe nie zostało przeprowadzone, na co przedłożył pismo z informacją uzyskaną w sądzie z dnia 2 września 2008 roku.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego