Nowa funkcja generała

Planista stanu wojennego stanął na czele największej w Polsce organizacji reprezentującej byłych wojskowych.

Publikacja: 27.12.2013 09:00

Zdaniem byłego wiceministra obrony Romualda Szeremietiewa gen. Franciszek Puchała uważa się za wojsk

Zdaniem byłego wiceministra obrony Romualda Szeremietiewa gen. Franciszek Puchała uważa się za wojskowego profesjonalistę, który jedynie wykonywał polecenia i rozkazy

Foto: Forum, Krzysztof Żuczkowski Krzysztof Żuczkowski

– Ta nominacja to kolejny dowód na to, jak powoli następuje proces zmian w armii, którą odziedziczyliśmy po 45 latach komunistycznej dyktatury – mówi historyk prof. Antoni Dudek. W ten sposób komentuje objęcie funkcji prezesa Związku Żołnierzy Wojska Polskiego przez gen. Franciszka Puchałę jeden z autorów planów stanu wojennego w 1981 roku.

Kandydatura przeszła jednomyślnie

ZŻWP to największa w kraju organizacja skupiająca byłych żołnierzy zawodowych i rezerwistów, a bycie jej przewodniczącym oznacza łatwy dostęp do MON. Szef resortu Tomasz Siemoniak przyjął prezesa kilkanaście dni temu, by porozmawiać o zmianach w prawie dotyczącym weteranów. Do spotkania doszło 13 grudnia, w 32. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.

Według danych z 2012 roku ZŻWP liczy około 15 tysięcy członków. Związek nie tylko jest największy wśród organizacji skupiających emerytowanych żołnierzy, ale należy też do najstarszych. Powstał w kwietniu 1981 roku.

Gen. Puchała prezesem został pod koniec września i zastąpił gen. Adama Rębacza, byłego dowódcę Warszawskiego i Śląskiego Okręgu Wojskowego. – Nowego prezesa wybrali delegaci na zjazd krajowy. Głosowanie było tajne, a jego kandydatura przeszła jednomyślnie. W naszych środowisku nie wzbudziła żadnych kontrowersji – mówi rzecznik prasowy związku, płk Miłosz Biały.

Zdaniem byłego wiceministra obrony prof. Romualda Szeremietiewa tę kandydaturę można uznać za kontrowersyjną. – Gen. Puchała pracował nad operacyjnym planem stanu wojennego, który był uderzeniem w „Solidarność" i aspiracje niepodległościowe narodu polskiego – przypomina.

Puchała był jednym z głównych planistów operacji obok płk. Ryszarda Kuklińskiego. Po ucieczce tego ostatniego na Zachód zeznawał w jego procesie, zakończonym niewykonanym wyrokiem śmierci. W tym okresie należał też do najbliższych współpracowników gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Dobre relacje łączą ich do dziś. W lipcu wystąpił w panelu z okazji 90. urodzin byłego prezydenta.

Gdzie profesjonalizm, gdzie etos

Kontrowersje mogą też budzić inne elementy biografii niespełna 73-letniego obecnie Puchały. Karierę zaczynał w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego, otoczonym złą sławą z powodu zwalczania podziemia niepodległościowego. Studia w zakresie wojskowości skończył w Moskwie, a w 1983 roku stanął na czele Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego WP, który z dowództwem Układu Warszawskiego planował ofensywę na Zachód. Plan zakładał, że w reakcji na atak NATO przeprowadzi uderzenie atomowe na terytorium Polski.

– Znam gen. Puchałę i wiem, że uważa się za wojskowego profesjonalistę, który jedynie wykonywał polecenia i rozkazy. Kiedyś spytałem go nawet, jak ten profesjonalizm godzi z etosem służby żołnierza – mówi prof. Szeremietiew. – Taka postawa jest w ogóle charakterystyczna dla oficerów, którzy karierę zaczynali w PRL. Jednego dnia wojsko ludowe przeistoczyło się w Siły Zbrojne RP, jednak w ślad za tym nie poszła przemiana mentalna – podkreśla.

Do nowej rzeczywistości dopasował się Puchała. Na początku lat 90. był zastępcą szefa Sztabu Generalnego WP, a zawodową służbę zakończył w 2001 roku.

Objęcie funkcji prezesa ZŻWP oznacza jednak, że jego głos znowu staje się słyszalny w środowisku. W połowie października obok ministra obrony Tomasza Siemoniaka i szefa BBN Stanisława Kozieja wystąpił na konferencji naukowej „95 lat Sztabu Generalnego WP", a kilka dni później przemawiał w Sejmie podczas organizowanego przez Sojusz Lewicy Demokratycznej spotkania z weteranami w rocznicę bitwy pod Lenino.

Na początku grudnia znów pojawił się w parlamencie na zaproszenie wicemarszałka Jerzego Wenderlicha z SLD, jednak największe kontrowersje może budzić spotkanie gen. Puchały z ministrem Tomaszem Siemoniakiem.

– Data spotkania z przedstawicielami grupy stowarzyszeń i organizacji wypadła zupełnie przypadkowo na dzień 13 grudnia. Konieczność zmiany wcześniej ustalonej daty spotkania miała związek z bardzo napiętym harmonogramem ministra oraz koniecznością dopasowania terminu do możliwości wszystkich uczestników – tłumaczy rzecznik MON Jacek Sońta i dodaje, że oprócz gen. Puchały uczestniczyli w nim przedstawiciele innych organizacji kombatanckich.

– Minister Siemoniak powinien być czujniejszy w takich sprawach – komentuje jednak prof. Antoni Dudek.

Dodaje, że wybór gen. Puchały na szefa ZŻWP go nie dziwi. – W armii przez 45 lat obowiązywały rygorystyczne reguły selekcji i ostali się tam ludzie o określonych poglądach. Poza tym dla większości emerytowanych wojskowych udział w stanie wojennym jest powodem do chluby. W roli komisarzy trafili do różnych instytucji i nagle wiele zaczęło od nich zależeć – mówi prof. Dudek.

Za dużo o historii?

Wyboru nowego szefa związku broni poseł SLD, prof. Tadeusz Iwiński, który współorganizował w październiku w Sejmie spotkanie z udziałem Puchały. – W Polsce nadmierną uwagę zwraca się na historię, podczas gdy powinny się liczyć kompetencje. Poza tym w PRL wojsko cieszyło się dużym zaufaniem społecznym i brało udział w licznych misjach pokojowych – podkreśla.

O wątpliwości wokół wyboru na prezesa ZŻWP chcieliśmy spytać samego gen. Puchałę. Od rzecznika związku dowiedzieliśmy się jednak, że spotkanie będzie możliwe dopiero po Nowym Roku.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Służby
Piotr Pogonowski: Jako były szef ABW chciałbym sprostować kłamstwa o Pegasusie