Premier Donald Tusk deklarował, że jest gotowy na rozmowę w sprawie reformy emerytur mundurowych. Z kolei szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, Antoni Duda, w specjalnym oświadczeniu nie wykluczył rozmów z rządem, ale postawił warunki. Podstawowym jest utrzymanie zasady praw nabytych i nie działania prawa wstecz. Dopiero jego przyjęcie pozwoli na rozpoczęcie dyskusji o zmianie systemu emerytalnego, który objąłby wyłącznie tych funkcjonariuszy, którzy rozpoczną służbę po wejściu w życie nowych przepisów.
[wyimek]15 lat po takim okresie służby policjant może przejść dziś na emeryturę[/wyimek]
To prawdziwy przełom w sprawie reformy emerytur mundurowych. Jeszcze do niedawna nic nie wskazywało, że do rozmów dojdzie. Związkowcy byli przeciwni zmianom. O szansach na dialog poinformowała sobotnia „Gazeta Wyborcza”.
Z deklaracji związkowców wynika, że zgadzają się oni na pracę nawet do 10 lat dłużej. Premier się cieszy: – Nasi partnerzy w służbach mundurowych dobrze rozumieją nasze intencje. Od początku mówiliśmy, że zmiany, jakie będziemy proponowali, nie będą dotykały tych, którzy dzisiaj pracują w policji czy wojsku – mówił wczoraj szef rządu. Tusk zaznaczył, że wydłużenie wieku emerytalnego niektórych grup zawodowych jest sprawą oczywistą.
[wyimek]6 miliardów zł złotych rocznie kosztują budżet państwa emerytury służb mundurowych[/wyimek]